Przed dwoma laty zainaugurowana została przez inowrocławski ratusz kampania ,,Solanki masz gratis”. Jej celem było promowanie wśród inowrocławian walorów Parku Solankowego. W ostatnim czasie wypłynęły faktury, z których wynika, że około 30 tys., głównie za prace koncepcyjne, trafiło do agencji prowadzonej przez jednego z późniejszych urzędników.
Wydatki na promocję inowrocławskiego ratusza znalazły się na cenzurowanym – od tygodnia kontrole prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne. Nie wiemy o niej jednak zbyt wiele, poza tym, że dotyczy ono wydatków Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Miasta z lat 2015-2017. W tym tygodniu CBA o swoich wątpliwościach poinformowało prokuraturę. W środę zaś wewnętrzną kontrolę zarządził prezydent Ryszard Brejza, który dzień później zawiadomił prokuraturę o możliwości wyprowadzenia pieniędzy z Urzędu Miasta. W tej sprawie jednak nie podaje szczegółów.
Internautka Iwona Stachel opublikowała natomiast faktury na realizację kampanii ,,Solanki masz gratis” – okazuje się, że inowrocławianie za poznanie walorów Solanek zapłacili dość drogo. Szereg faktur za tą kampanie wystawił późniejszy pracownik ratusza odpowiedzialny za promocję. Za poniższe logo skasował 2,5 tys. zł:
Pracownik Wydziału Kultury i Promocji opracował również filmik za który skasował 4 tys. zł, a także spor radiowy kasując 2 tys. zł. Na tym jednak nie koniec, bowiem zaprojektował on również stronę internetową www.solankimaszgratis.pl za co Urząd Miasta zapłacił 7,5 tys. zł. Realizując te wszystkie zadania poniósł ,,koszty własne”, za co wystawił fakturę miastu na 6 tys. zł.