Czy Powstanie Wielkopolskie zadecydowało o niepodległej Polsce?



Na kilka dni przed rozpoczęciem roku stu lecia polskiej niepodległości, świętujemy 99 rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego – wydarzenia niezwykle ważnego dla Wielkopolski, Kujaw czy Pomorza. Dzisiaj wicewojewoda Józef Ramlau poruszył wątpliwość, czy gdyby nie sukces tego powstania, to ogłoszona 11 listopada 1918 niepodległa Polska, mogłaby się zbyt długo nie utrzymać.

27 grudnia 1918 roku po wizycie Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu wybuchło powstanie, którego stawką były ziemie dawnego zaboru pruskiego – w tym Bydgoszcz i Inowrocław. Dzisiaj udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy bez tych ziem Polska poradziłaby sobie, nie będzie rzeczą łatwą dla badaczy. Na pewno II Rzeczypospolita byłaby znacznie słabsza, bowiem te związane z początkami polskiej państwowości ziemie, były najlepiej rozwiniętymi gospodarczo.

 

Dzisiaj w 99-tą rocznicę wybuchu tego powstania, odbyły się tradycyjne uroczystości pod grobem Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego w Bydgoszczy, które poprzedziła Msza Święta sprawowana przez bp. Jana Tyrawę.

 

– Już wtedy była szansa na niepodległość. Zaledwie szansa, bo Europa po podpisaniu w Compiègne zawieszenia broni i zawieszeniu działań wojennych, ciągle jeszcze była targana konfliktami. Kreślone były dopiero jej granice, obywatele Wielkopolscy, Polacy tam żyjący, Polacy którzy w najlepszej kondycji materialnej przetrwali zabory, opowiedzieli się za Polską – mówił wicewojewoda Józef Ramlau. Jak co roku złożono kwiaty, żołnierze natomiast oddali salwę honorową.

 

 

 

Bydgoszczy bezpośrednio walki nie objęły, bowiem władze pruskie po klęsce na froncie zachodnim przeciwko Francji, zdecydowały się wzmocnić garnizon w Bydgoszczy, aby nie dopuścić do odłączenia się Wielkopolski i Pomorza. Wielu bydgoszczan w to dzieło się angażowało, o czym mówił chociażby w rozmowie z nami prof. Marek Chamot – Bydgoszczanie chcieli brać udział w powstaniu wielkopolskim

 

W lutym walki zakończył rozejm w Trewirze, który uznał zdobyte przez powstańców tereny. Ostateczny pokój po I wojnie światowej w Europie przyniósł Traktat Wersalski z czerwca 1919 roku, w którym zapisano powrót Bydgoszczy do Polski.

 

Umierająca pamięć

Dzisiaj zabrakło pod Grobem Nieznanego Powstańca aktywnych parlamentarzystów, pojawił się tylko jeden radny Rady Miasta Bydgoszczy – Bogdan Dzakanowski. Działająca w Towarzystwie Pamięci Powstania Wielkopolskiego w Bydgoszczy, była posłanka Anna Bańkowska wyraziła ubolewanie, że o Powstaniu Wielkopolskim cały czas się w naszym regionie mówi zbyt mało – Czuliśmy niedosyt wiedzy o Powstaniu Wielkopolskim, bo się wszystko koncentrowało na pamięci w Poznaniu, a w całym kraju ta pamięć przechodziła w kolejnych pokoleniach mimo echa – mówiła o kulisach powołania Towarzystwa – Potrzebna jest wymiana pokoleń, ponieważ twórców tego Towarzystwa nie ma już wśród żywych.

 

Zdaniem byłej posłanki należy zrobić wszystko, aby w roku 2018, w którym obchodzić będziemy stu lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, doprowadzić wręcz do renesansu pamięci o Powstaniu Wielkopolskim. Na początku grudnia Senat RP przyjął uchwałę , w której ustanowił rok 2018 jako Rok Pamięci Powstania Wielkopolskiego, o której szerzej piszemy – W Wielkopolsce nigdy nie pogodzono się z byciem poza niepodległą Rzeczypospolitą

 

Po południu nad Grobem Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego pojawiła się również delegacja kibiców Zawiszy, aby oddać powstańcom należny hołd.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/RT64S_NzQYU” frameborder=”0″ gesture=”media” allow=”encrypted-media” allowfullscreen ]