Za nami kolejna już noc, w którą muzealnicy otworzyli swoje kolekcje bezpłatnie, jednocześnie oferując dodatkowy program. Ideą Europejskiej Nocy Muzeów jest bowiem otwarcie się muzeów na obywateli. Tak też było wczoraj, tradycyjnie nie brakowało chętnych, aby spędzić w ten sposób sobotni wieczór, najbardziej wytrwali zwiedzali nawet do godziny 1:00 w nocy.
Europejska Noc Muzeów to również okazja, aby zobaczyć jak wiele placówek muzealnych działa w Bydgoszczy. W Muzeum Kanału Bydgoskiego na Okolu oprócz zwiedzania wystawy, przygotowano również dla gości pokaz mody kobiecej na przestrzenni różnych epok. Zaprezentowano suknie noszone przez kobiety od XVII wieku do lat 20. XX wieku. Później były również tańce.
– To połączenie wodne było bardzo istotne z punktu widzenia rozwoju gospodarki. Można było drogą wodną przepłynąć, zarobić, a miasto Bydgoszcz czerpało z tego wszystkiego – opowiadał o początkach Kanału Bydgoskiego, z pasją kustosz muzeum Tomasz Izajasz – Rozpoczęto budowę 1 marca 1773 roku, a zakończono budowę we wrześniu 1774 roku. Blisko półtora roku trwała budowa Kanału Bydgoskiego. Teraz wyobrażamy sobie – nie ma maszyn, ale jest siła, jest łopata, taczka itd. Sprowadzono do budowy 10 tys. osób z państewek niemieckich.
Muzeum Kanału Bydgoskiego lokalizacyjnie znajduje się bardziej na uboczu, stąd też pojawiło się w nim mniej odwiedzających niż chociażby w obiektach muzealnych zlokalizowanych na Wyspie Młyńskiej. Frekwencja mimo tego jednak mała nie była, bywały momenty, gdy trudno było pomieścić się wszystkim w dość ograniczonej powierzchni wystawienniczej. Za rok tego problemu jednak ma już nie być, gdyż Muzeum Kanału Bydgoskiego przygotowuje się do przeprowadzki na znacznie większą przestrzeń.
