Bydgoscy radni zajmą się w tym tygodniu dekomunizacją



Pisząc, że będzie to ostatnie posiedzenie Rady Miasta tej kadencji dużo bym zaryzykował, bowiem już kilka poprzednich posiedzeń dawało do zrozumienia, że są to ostatnie obrady, radni się ze sobą już nawet pożegnali. Okazuje się, że w środę 7 listopada będą obradować raz jeszcze. Tematem obrad będzie to czy ulica w Fordonie ma nosić patronat Zbigniewa Raszewskiego czy dr Jana Piechockiego.

Ten spór ciągnie się już od kilku miesięcy. Mieszkańcy ulicy oraz koalicją mającą w Radzie Miasta Bydgoszczy większość, chce zachowania patronatu dr Jana Piechockiego, społecznika z okresu II Rzeczypospolitej, który cudem uniknął śmierci po wejściu Niemców do Bydgoszczy, działacza Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. IPN i wojewoda uważają, że to jest postać niegodna i powinna zostać poddana dekomunizacji.

 

Patronat Piechockiego wojewoda uchylił pod koniec ubiegłego roku na mocy zarządzenia zastępczego wydanego w ramach ustawy dekomunizacyjnej, nadając jednocześnie patronat Zbigniewa Raszewskiego. Od tego czasu bydgoski samorząd stara się przywrócić patronat dr Piechockiego. 26 września głosami koalicji PO – SLD przegłosowano ponowne nazwanie tej ulicy imieniem Piechockiego, o co wnosili mieszkańcy tej ulicy. 24 października wojewoda uchylił tą uchwałę.

 

Radni we wrześniu, a dokładniej mówiąc większość głosująca za tą uchwałą, wyszła natomiast z założenia, że regulacje o wymaganej zgodzi wojewody oraz IPN, do prawa weszły dopiero po wydaniu przez wojewodę zarządzenia zastępczego ustanawiającego nowego patrona. A co za tym idzie, należy tutaj stosować prawną zasadę regit actum. Wojewoda nie zgodził się z interpretacją prawa Rady Miasta Bydgoszczy i uchwałę uchylił.

 

W najbliższą środę radni na krótkie sesji zdecydują o skierowaniu skargi na wojewodę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W przypadku podjęcia takiej decyzji, sąd zbadałby która ze stron ma rację prawną w tym sporze. Patrząc na sympatie radnych, skierowanie do WSA wydaje się bardzo prawdopodobne. Na środowej sesji nie jest natomiast wykluczona dyskusja pomiędzy radnymi koalicji i opozycji.

 

Z punktu widzenia mieszkańców skierowanie sprawy do sądu oznacza, że przez kolejne miesiące nie będą pewni kto będzie patronem ich ulicy. Na dzisiaj jest to ulica imienia Zbigniewa Raszewskiego.