Kto będzie nowym szefem Komisji Europejskiej?

Fot: European Union

Kadencja Komisji Europejskiej na czele której stoi Jean-Claude Juncker potrwa do końca października, czyli jeszcze sporo czasu, ale kluczowe dla nowego rozdania będą majowe wybory do Parlamentu Europejskiego, w których prekampanii już jesteśmy. Manfred Weber, Frans Timmermans czy może Michel Barnier?

 

Jak pokazują sondaże nowe rozdanie w Parlamencie Europejski przyniesie zmiany, bowiem koalicja chadeków (EPP) z socjalistami (S&D) może pierwszy raz od dawna nie uzyskać większości. Spekuluje się o możliwości dołączenia do koalicji postępowej ALDE, ale to jeden ze scenariuszy.

 

Największe poparcie utrzymuje cały czas Europejska Partia Ludowa (EPP), związana z Platformą Obywatelską i PSL. Kandydatem tej formacji na przewodniczącego Komisji Europejskiej jest niemiecki polityk Manfred Weber związany z CSU. Bawarska partia uchodzi za bardziej konserwatywną od CDU Angeli Merkel. Weber jest obecnie również przewodniczącym grupy poselskiej EPP w Parlamencie Europejskim. Gdyby utrzymać obowiązującą pięć lat temu zasadę Spitzenkandidat, czyli namiastkę bezpośrednich wyborów na szefa KE, gdy wybierany jest lider ugrupowania, które uzyska 26 maja najwyższe poparcie, to Webera można uznać za faworyta

 

Webera mogą nie chcieć jednak poprzeć socjaliści i nowy potencjalny koalicjant ALDE. Jego kandydaturę może blokować również prezydent Francji Emmanuel Macron, dążąc do zmniejszenia wpływów niemieckich w europejskiej polityce. Dlatego w spekulacjach na potencjalnego szefa Komisji Europejskiej pojawia się jeszcze jedno nazwisko związane z EPP, Francuza Michela Barniera z francuskiej partii Unia na rzecz Ruchu Ludowego. Barnier miałby być propozycją kompromisową EPP.

 

Partia Europejskich Socjalistów (PES) natomiast przedstawiła jako swojego kandydata holenderskiego polityka Fransa Timmermansa, który dał się poznać jako krytyk polskiego rządu Prawa i Sprawiedliwości. Sytuacja polityczna Timmermansa jest jednak dość skomplikowana, bowiem Partia Pracy ma ostatnio słabą pozycję w Holandii i spekuluje się, że w przypadku upadku rządu premiera Marka Rutte Timmeramsn może nie utrzymać nawet stanowiska komisarza w Komisji Europejskiej.

 

31 października zakończy się również kadencja komisarz Elżbiety Bieńkowskiej, byłej wicepremier w rządzie PO – PSL.