We wtorek do Polski dotarła informacja o petycji popartej przez 88 z 100 amerykańskich senatorów do sekretarza stanu Mike’a Pompeo, w którym wzywają go do interwencji w sprawie zwrotu mienia ofiar Holocaustu w Polsce. Inicjatywa senatorów Tammy’ego Baldwina (demokrata) oraz Marco Rubio (republikanin) może nieco namieszać w polskich wyborach parlamentarnych.
Temat tzw. roszczeń żydowskich był już obecny przy wyborach do Parlamentu Europejskiego. Komitet Konfederacji podnosił w kampanii temat ustawy 447. Jest to ustawa amerykańskiego Kongresu, która zobowiązuje Departament Stanu USA do opracowania raportu jak państwa będące stronami deklaracji z Terezina (rok 2009) wywiązują się z regulowania majątków ofiar Holocaustu. Stroną tej deklaracji jest również Polska.
W maju Konfederacji nie udało się przekroczyć progu wyborczego, ale tematem ustawy 447 trochę krwi Prawu i Sprawiedliwości napsuła. Nawet na konwencji w Bydgoszczy premier Mateusz Morawiecki wyraźnie podkreślał, że Polacy są ofiarami II wojny światowej. Odbywała się ona w dniu, gdy w Warszawie odbył się marsz przeciwko ustawie 447.
Raport Departament Stanu USA zgodnie z ustawą 447 powinien powstać do listopada, nie można zatem wykluczyć, że stanie się to w kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu, co może również wpłynąć na wyniki wyborów. Korzystnym dla Konfederacji rozstrzygnięciem jest start polityków Kukiz15 z list PSL, co daje duże szanse na pozyskanie antysystemowego elektoratu. Konfederacja ma szansę włączyć się w walkę o mandaty poselskie, co z kolei może utrudnić Prawu i Sprawiedliwości zbudowanie samodzielnej większości.
Swoje stanowisko Stany Zjednoczone przedstawiły w maju za pośrednictwem ambasady w Warszawie – Przeważająca większość roszczeń obywateli amerykańskich z okresu Holokaustu nie była objęta porozumieniem odszkodowawczym z 1960 roku. W lipcu 1960 Stany Zjednoczone podpisały umowę z Polską, na mocy której rząd polski przejął odpowiedzialność za wypłatę odszkodowań dla obywateli amerykańskich, którzy byli obywatelami amerykańskimi w czasie, gdy ich majątek w Polsce był upaństwowiony przez ówczesny rząd komunistyczny.
Na przełomie sierpnia i września w Polsce będzie gościł prezydent USA Donald Trump. Odbędzie się to już w trakcie kampanii wyborczej. Narodowcy już przygotowują protesty w Warszawie.