Do 100. rocznicy powrotu Bydgoszczy do Polski pozostały już właściwie tylko tygodnie. Od dobrego półtora roku mówi się o inicjatywie senatora Andrzeja Kobiaka, aby w przestrzenni publicznej miasta uczcić ministra Leona Jantę-Połczyńskiego, tego który 22 stycznia 1920 roku oficjalnie przyłączył Bydgoszcz do Polski, w towarzystwie głównodowodzącego Armii Wielkopolskiej gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego.
Leon Janta-Połczyński był też obecny na konferencji pokojowej w Paryżu, gdzie pracował w polskiej delegacji na czele z Romanem Dmowskim i Ignacym Janem Paderewskim.
Przy okazji dyskusji o godnym uczczeniu tej postaci w Bydgoszczy pojawiła się koncepcja nadania jego imieniem bulwaru po południowej stronie Wyspy Młyńskiej. Schemat koncepcji poniżej:
Radni, z którymi rozmawiałem na ten temat zgadzali się z potrzebą nadania imienia Leona Janty-Połczyńskiemu, jak nie temu bulwarowi, to innej godnej przestrzeni w Bydgoszczy. Mijają jednak miesiące i nic się nie dzieje. 9 listopada ubiegłego roku organizowaliśmy sesję historyczną z okazji 100. lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, wówczas również ta kwestia była podniesiona, obecni samorządowcy zaś wyrazili poparcie.
Z racji tego, że do stycznia 1920 roku pozostało już niewiele czasu, najwyższa pora potraktować tą sprawę z najwyższym priorytetem. Taki mój apel do Rady Miasta Bydgoszczy.
Leon Janta Połczyński należy do najwybitniejszych polskich polityków Pomorza w okresie międzywojennym, jest wielce zasłużony dla Bydgoszczy. Jego zasługi w przyłączeniu naszego miasta do macierzy są ogromne, co Rada Miasta Bydgoszcz upamiętnia niniejszym stanowisku – czytamy w stanowisku Rady Miasta Bydgoszczy ze stycznia 2018 roku. Rok wcześniej okolicznościową uchwałę z inicjatywy senatora Kobiaka przyjął Senat RP.