Bitwa pod Grunwaldem zapisała się wyraziście wśród największych zwycięstw oręża polskiego, ale nie zakończyła wojny. Po nieudanym oblężeniu Malborka przez króla Jagiełłę, wojska zakonu ruszyły z ofensywą na Kujawy. Do Bydgoszczy nie dotarli, bowiem w październiku 1410 w drodze na Kujawy stanęły im wojska polskie pod Koronowem. 10 października 1410 roku doszło do bitwy pod Koronowem.
Jarmark Cysterski i inscenizacja bitwy pod Koronowem odbyła się w lipcu. Zdecydowały o tym głównie kwestie turystyczne. Faktycznym miejscem bitwy była wieś Wilcze, położona na północ od Koronowa. W tym miejscu znajduje się pamiątkowa tablica.
Tegoroczna inscenizacja:
{youtube}RH14Gs9UL_0{/youtube}
Wśród biegłych w sztuce wojennej ta bitwa i zwycięstwo odniesione z powodu wytrwałej i zawziętej walki z jednej i drugiej strony uchodziło za znaczniejsze, sławniejsze i wspanialsze od wielkiej bitwy stoczonej w tym roku w dzień Rozeznania Apostołów pod Grunwaldem. Walka bowiem była zawzięta, jeśli się weźmie pod uwagę liczbę walczących – tak uparcie bowiem jedno i drugie wojsko dążyło do zwycięstwa, jedni i drudzy byli jednakowo gotowi umrzeć i spotkać śmierć raczej w czasie walki, niż podczas ucieczki. I słusznie. Obydwa bowiem wojska miały świetnych rycerzy (…) jeżeli się weźmie pod uwagę niebezpieczeństwo, zapał i wytrwałość w walce, zwycięstwo walczących tutaj należy stawiać wyżej od grunwaldzkiego. […] wielkość i rozgłos tego zwycięstwa można najlepiej ocenić po tym, że po wspomnianej bitwie Krzyżacy i ich dowódcy przez wiele lat nie odważyli się nigdy podjąć słusznej walki z Polakami lub wszcząć wojny, poprzestając jedynie na drobnych utarczkach – opisywał z uznaniem bitwę pod Koronowem Jan Długosz.
Bitwę wygrali Polacy, jak pisze dalej Długosz – Obraz bitwy zmienił się radykalnie, gdy rycerz polski, Jan Naszan z Ostrowic, zwalił z konia nieprzyjacielskiego chorążego i zawładnął chorągwią krzyżacką. Fakt ten załamał morale przeciwnika, który nabrał się do pośpiesznej ucieczki. Wówczas Polacy rzucili się pościg. Teraz nie było już mowy o rycerskich pojedynkach. Do głosu doszli przede wszystkim konni łucznicy i lżej zbrojni jeźdźcy. (…) Fakt, że pod Koronowem rozbita została jedna z trzech armii krzyżackich, co pociągnęło za sobą złamanie całego planu ofensywnego Zakonu.