Od stycznia zmienią się nieco zasady segregacji odpadów komunalnych, będziemy bowiem zobowiązani dzielić odpady na pięć różnych partii. Z dużym prawdopodobieństwem można przewidzieć, że z tego powodu koszty gospodarowania odpadami będą wyższe, a co za tym idzie również najprawdopodobniej wzrosną opłaty ponoszone przez mieszkańców.
Obecnie segregujemy odpady n 3-4 partie – osobno odpady zmieszane, osobno metale, tworzywa sztuczne i plastik, osobno szkło oraz w przypadku domków osobno odpady zielone z ogrodu. Nowe prawo zakłada, że od 2020 roku będziemy mieli obowiązkowo pięć partii: metale i tworzywa sztuczne (żółty pojemnik); papier (niebieski); szkło (zielony); bioodpady , w tym odpady zielone (brązowy); oraz odpady zmieszane. Będzie zatem więcej worków i pojemników, co może dla niektórych mieszkańców być niewygodne z uwagi na brak miejsca.
Najprawdopodobniej, będziemy też drożej płacili. W czwartek ogólnopolskie media informowały, że w Warszawie opłaty wzrosną ponad dwukrotnie. Jak to będzie w Bydgoszczy? W ostatnich tygodniach Urząd Miasta prowadził postępowanie przetargowe na wybór wykonawców odbioru odpadów dla poszczególnych sektorów. Pytany w piątek o tę kwestię prezydent Rafał Bruski przyznał, że ma już wstępny ogląd ile mogą wynosić opłaty, ale jak przyznał, chce najpierw wyliczenia przedstawić radnym. Najprawdopodobniej nowe stawki zostaną uchwalone przez Radę Miasta jeszcze w listopadzie, stąd też projekty uchwał powinny się pojawić już w tym tygodniu.
Nowe zasady segregacji obowiązujące od stycznia / Grafika: Urząd Miasta Bydgoszczy