Inowrocław rozpoczyna koszenie trawników, Bydgoszcz poczeka

Fot: Stephanie Berghaeuser

Fot: Stephanie Berghaeuser

Od pewnego czasu mamy do czynienia z małą liczbą opadów, przez co borykamy się z problemem suszy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zalecił ograniczenie koszenia trawników tylko tam, gdzie jest to konieczne, co sprzyjać będzie spowolnieniu odpływu wód opadowych. Zdaniem władz Inowrocławia, ostatnie opady wystarczają do zmiany polityki.

 

Niewątpliwie tereny zielone w miastach, w tym trawniki, są elementem tzw. małej retencji. Pozwalają na spowolnienie odpływu wód opadowych przez co odciążają sieć kanalizacyjną, regulują klimat miejski poprzez zwiększenie poziomu wilgotności i zmniejszenie zbyt wysokiej temperatury, pochłaniają dwutlenek węgla i wydzielają tlen. Działają jak filtry zatrzymując szkodliwe pyły powietrza (kurz i inne zanieczyszczenia), zwiększają różnorodność biologiczną – czytamy w opinii IMiGW.

 

Władze Inowrocławia informują, że do tej pory z uwagi na problem suszy, koszenie ograniczono do Parku Solankowe, ale jak czytamy w komunikacie z tego tygodnia – W związku z opadami deszczu, które wystąpiły w ostatnich dniach, spółka IGKiM oraz Zakład Robót Publicznych rozpoczęły koszenie traw na terenach miejskich.

 

W Bydgoszczy w marcu i kwietniu nie koszono traw i nie planuje się ich przynajmniej do 15 maja. Decyzje o tym co dalej będą zależeć od warunków pogodowych. Wyjątek stanowić będą takie miejsca jak Wyspa Młyńska dla zachowania standardu miejsca oraz miejsca, gdzie zbyt wysokie trawy mogą ograniczać widoczność w ruchu drogowym, co może zmniejszać bezpieczeństwo użytkowników.