Rada Miasta krytycznie o decyzjach kolejowych marszałka województwa

Rada Miasta krytycznie o decyzjach kolejowych marszałka województwa

W środę Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła stanowisko kierowane do marszałka województwa Piotra Całbeckiego będącego sprzeciwem wobec cięciom połączeń kolejowych, a także ograniczaniu inwestycji w lokalną kolej. Radni starali się jednak zrobić wszystko, aby w sprawę wplątać spór polityczny, przez co ostatecznie nie było ono jednomyślne.

 

Rada Miasta Bydgoszczy wyraża zaniepokojenie działaniami Zarządu Województwa w zakresie prowadzonej niekorzystnej dla mieszkańców i środowiska polityki transportu kolejowego. Wieloletnie zaniedbania w zakresie polityki transportu kolejowego spowodowały niekorzystny na tle kraju poziom wykorzystania kolei w naszym województwie. Wykorzystanie kolei przez statystycznego mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego kształtuje się na poziomie 4 przejazdów rocznie, co stanowi wartość o ponad połowę niższa od średniej krajowej – czytamy w stanowisku Rady Miasta Bydgoszczy.

 

O przyjęcie takiego stanowiska wniosła radna Grażyna Szabelska z PiS. W jej apelu znalazły się też elementy inwestycyjne – Wielką troskę Rady budzi brak wykonania planu w perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2014-2020. Zakres tych zaniedbań obrazuje fakt, że z planowanych 150 km, w tym zapowiadanego skomunikowania Bydgoszczy z Kcynią, zrealizowana zostanie jedynie kilkunastokilometrowa inwestycja na odcinku pomiędzy Toruniem i Chełmżą.

 

Stanowisko odnosi się też do inicjatywy budowy linii kolejowej z Bydgoszczy do Koronowa i Więcborka. Rada Miasta Bydgoszczy wyraziła oczekiwanie, aby w kosztach budowy tej linii partycypował Samorząd Województwa.

 

I zaczęła się polityka

Treść stanowiska przygotowanego przez klub Prawa i Sprawiedliwości postanowiła zmodyfikować Koalicja Obywatelska z Lewicą dopisując – Zdajemy sobie sprawę, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wbrew swoim obietnicom wyborczym nie wywiązuje się z realizacji planów PKS dla każdej wsi, brak realizacji tych obietnic zrzuca politykę transportową widocznie na marszałków województw i generuje im dodatkowe koszty.

 

W rezultacie tych zapisów stanowisko poparły tylko kluby KO i Lewicy.