Polska mogłaby szczepić szybciej, ale problemem jest dostępność szczepionek

Polska mogłaby szczepić szybciej, ale problemem jest dostępność szczepionek

We wtorek z inicjatywy przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia, bydgoskiego posła Tomasza Latosa, odbyło się specjalne posiedzenie komisji, które miało wyjaśnić pojawiające się wątpliwości, czy niekiedy nawet przekłamania dotyczące szczepień. Na pytania posłów odpowiadał pełnomocnik rządu ds. szczepień minister Michał Dworczyk i minister zdrowia Adam Niedzielski.

– Żebyście państwo tam gdzie rzeczywiście widzicie błędy i potknięcia wskazywali je, my będziemy starali się je usuwać, ale co do zasady, abyśmy wszyscy grali w jednym drużynie – apelował do opozycji minister Michał Dworczyk, wskazując na potrzebę dziania ponad podziałami politycznymi.

Dworczyk poinformował, że do końca marca planuje się zaszczepić około 30 mln obywateli, co wynika z tego, że dostępne będzie niecałe 30 mln szczepionek (wczoraj informowaliśmy, że 4,6 mln dostarczyć ma Pfizer – jak na razie jedyna dopuszczona w Unii Europejskiej szczepionka – pozostałe ok. 1,3 mln to będą produkty Moderny i CureVac). Pozwoli to zaszczepić około 7% populacji, co radykalnie nie zmieni sytuacji epidemicznej w Polsce.

 

Minister Dworczyk poinformował, że Polska jest przygotowana do przeprowadzania do 4 mln szczepień miesięcznie (czyli przyjmując to założenie, do końca marca mogłoby być zaszczepionych 6 mln Polaków), ale problemem jest dostępność szczepionek – Dzisiaj wygląda to tak jak wygląda, dlatego niektóre kraje – i do tych krajów również należy Polska – zaczęły rozmawiać bezpośrednio z producentami na temat możliwości zakupu dodatkowych szczepionek – poinformował Dworczyk, wskazując przy tym, że takie działania mogą zostać odebrane jako brak solidarności europejskiej.

 

Przedstawiciel rządu poinformował również, że według dostępnych badań, 65% zaszczepionych jedną dawką szczepionki Pfizera, zdobywa odporność przeciwko COVID-19.

 

Modyfikacja założeń

Masowe szczepienia mają ruszyć 25 stycznia, dla tzw. grupy 1, w które znajdują się seniorzy, zaś zapisy na nie już 15 stycznia. Z uwagi na mniejszą dostępność szczepionek niż zakładano, w pierwszej kolejności mają być szczepione osoby powyżej 70 roku życia.

 

Do tej pory (dane za poniedziałek) jedną dawką zaszczepiono 92 tys. Polaków, z tego w poniedziałek ponad 30 tys. osób. Według ministra Dworczyka w praktyce to był pierwszy dzień szczepień (oficjalnie pierwsze osoby zaszczepiono już 26 grudnia) – Okres świąteczno-noworoczny rządzi się swoimi prawami – wskazywał Dworczyk, zapowiadając iż każdego dnia będzie szczepionych więcej osób, a pierwszym konkretnym tygodniem będzie przyszły, z uwagi na jutrzejsze święto Trzech Króli.