IPN jednoznacznie o utożsamianiu Janusza Walusia z Żołnierzami Wyklętymi

Fot: Media Narodowe

Zbliżamy się do Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w ostatnich latach w to święto pojawiły się kontrowersje związane z eksponowaniem na niektórych transparentach postaci Janusza Walusia, który z podziemiem antykomunistycznym nie miał nic wspólnego, odbywającego obecnie karę dożywotniego więzienia w Republice Południowej Afryki. Żeby zatem uniknąć niepotrzebnych incydentów, warto przypomnieć stanowisko IPN w tej sprawie.

Za ostatniego przedstawiciela Żołnierzy Niezłomnych uznaje się Józefa Franczaka pseudonim Lalek, który poległ w walce 21 października 1963 roku. Janusz Waluś miał wówczas 10 lat, więc z podziemiem antykomunistycznym nie miał nic wspólnego. W młodości uprawiał sporty rajdowe, co oznacza, że musiał akceptować ustrój PRL, w walce z którym zginał Franczak i inni Wyklęci. W 1981 roku Waluś wyemigrowałdo RPA, tam zaangażował się w działalność polityczną – w kwietniu 1993 roku zastrzelił czarnoskórego Chrisa Haniego, lidera partii komunistycznej. Za tamten polityczny mord odbywa do dzisiaj karę więzienia.

 

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej wskazuje, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych służy honorowaniu uczestników antykomunistycznej konspiracji niepodległościowej z lat 1944-1963 – To różnorodny – reprezentatywny obraz polskiego pospolitego ruszenia, którew latach 40. XX wieku stawiło opór władzy komunistycznej. To wreszcie plejada wspaniałych postaci, które swoim życiem dały dowód głębokiego przywiązania do idei Polski Niepodległej Dołączanie do tej określonej zbiorowości osób z nią nie związanych – ideowo, pokoleniowo, terytorialnie (a za taką należy uznać Janusza Walusia) nie znajduje zatem uzasadnienia.

 

Prezes Szarek stanowisko w sprawie Janusza Walusia zabrał po piśmie od posła Bartosza Kownackiego.