Bydgoszcz może się poszczycić bogatymi tradycjami parlamentarnymi, budowanymi przez jej reprezentantów na przestrzeni dziejów. Podejmuje się dzieła ich spisania i przybliżenia. Dzisiaj przytaczam okres II Rzeczypospolitej, który zaczynam od okresu zaboru niemieckiego, gdy kilka tygodni po symbolicznym 11 listopada 1918 roku w Poznaniu odbył się Polski Sejm Dzielnicowy, kończę zaś wybuchem II wojny światowej, w której zginęli broniąc Ojczyzny z karabinem w ręku bydgoscy parlamentarzyści.
II Rzeczypospolita okres politycznie bardzo burzliwy, bowiem już w 1926 roku doszło do zamachu stanu zapamiętanego jako ,,przewrót majowy”. W kolejnych latach widoczne było ograniczanie demokracji w II Rzeczypospolitej i postępującą obstrukcję zwyczajów parlamentarnych. Poniższa publikacja powstała już kilka lat temu(była publikowana w częściach na PopieramBydgoszcz.com), przytaczam ją raz jeszcze dla przypomnienia, na początku cyklu. Od przyszłego tygodnia będą pojawiać się już publikacje poświęcone okresowi PRL.
Polski Sejm Dzielnicowy 1918
Trzy dni po przejęciu władzy w Warszawie przez Józefa Piłsudskiego (11 listopada 1918), w Wielkopolsce Komisariat Naczelnej Rady Ludowej wygłosił odezwę programową i zwołał na grudzień Sejm Dzielnicowy w Poznaniu. Datę 11 listopada przyjmuje się za dzień odzyskania przez Polskę niepodległości – Wielkopolska, Śląsk, Pomorze i Kujawy były wówczas jeszcze częścią państwa niemieckiego i rząd pruski nie chciał dopuścić do oderwania tych ziem ze swojego terytorium.
Polacy zdecydowali się zatem powołać Sejm Dzielnicowy, który miał mieć mandat do reprezentowania Polaków na tym terytorium. Władze Niemieckie nie były tym faktem zadowolone, ale obawiając się wybuchu powstania, będąc przy tym wewnętrznie osłabione przez rewolucję socjalistyczną, zgodziły się stawiając jeden warunek – Polacy nie mogli domagać się oderwania ziem od państwa niemieckiego.
Sejm Dzielnicowy tworzyło 1399 delegatów, wybory odbywały się do 1 grudnia, często w formie wiecowej. Głos miał każdy obywatel polski, który ukończył 20 rok życia. Powiat bydgoski reprezentowało 25 delegatów:
Barylski H., Bydgoszcz wieś.
Borzych Fr., Koronowo
Buczkowski H., Wtelno
Burchardt Fr., Mąkowarsk
ks. Cychowski St., Birzewo.
Cywiński Jan, Bydgoszcz
Czajkowska F., Bydgoszcz
Czarnecki Antoni, Bydgoszcz
Filipiak Jan, Bydgoszcz
Kryger K., Bydgoszcz wieś.
Lisowski Józef, Ślesin
Malicki Wł., Bydgoszcz wieś.
Marchlewska Helena, Bydgoszcz
Nieszawski Leon, Potulice
Palinkowski, Bydgoszcz
Pokrzywiński Jan, Więzowno
Smoliński, Bydgoszcz
Sosnowski Józef, Bydgoszcz
Sosnowski Ludwik, Bydgoszcz
Szyman J., Bydgoszcz wieś.
Szymiński Michał, Wtelno
Świątkowski Jan, Bydgoszcz
Teska Jan, Bydgoszcz
Wierzbicki Melchior, Bydgoszcz
Żychliński Józef, Kusowo
Powyższa lista pochodzi z ,,Dziennika Polskiego Sejmu Dzielnicowego”. Swoich delegatów miał także: Śląsk, Prusy Królewskie (dzisiejsze Pomorze) oraz mniejszości polskie w innych częściach Niemiec.
Najbardziej znane postacie to: Melchior Wierzbicki, Jan Teska i ks. Jan Filipiak. Wierzbicki i Teska związani byli z Dziennikiem Bydgoszczy – oboje zakładali ten tytuł; Teska pełnił ponadto funkcję redaktora naczelnego. Dziennik Bydgoszczy był polskojęzyczną gazetą, która reprezentowała polskojęzyczną ludność Bydgoszczy, co było przyczyną szykan dla wydawców ze strony państwa pruskiego. Redaktor Teska został w czasie I wojny światowej zesłany na front zachodni, wówczas jego żona przejęła zadania redakcyjne. Tesce i Wierzbickiemu przypadł zaszczyt uczestniczenia w przejęciu władzy nad Bydgoszczą przez Polaków w styczniu 1920 roku. Teska witał 20 stycznia 1920 roku wojska polskie wkraczające na Stary Rynek, stojąc u boku głównego przedstawiciela ludności – dr Jana Biziela. W okresie międzywojennym Teska wydawał w Bydgoszczy organ prasowy Chrześcijańskiej Demokracji.
Natomiast ksiądz Filipiak aktywnie w czasie zaborów wspierał polską działalność narodową, z tego też powodu nadburmistrz Bydgoszczy pisał na niego skargi do Watykanu. Po wybuchu Powstania Wielkopolskiego aktywnie wspierał powstańców, za co został pobity dotkliwie przez Niemców. W okresie dwudziestolecia międzywojennego włożył duży wkład w odbudowę polskiego szkolnictwa w Bydgoszczy. Spoczywa na cmentarzu w Inowrocławiu.
Sejm Dzielnicowy obradował w dniach 3-5 grudnia 1918 roku w sali ,,Apollo” przy ulicy Piekary 17 w Poznaniu. Przez te dni Poznań tętnił polskim życiem, domy udekorowane były symbolami narodowymi. Przyjęto stanowisko do państw koalicji, w którym oczekiwano dostępu Polski do morza. Unikano jednak stwierdzeń, że wymagałoby to oderwania części ziem należących do państwa polskiego. Telegramy w tej sprawie trafiły m.in. do: prezydenta Stanów Zjednoczonych Thomasa Woodrow Wilsona, premiera Wielkiej Brytani Davida Lloyda Georga, prezydenta Francji Georgesa Clemenceau i marszałka Francji Ferdinanda Focha. Sejm Dzielnicowy wyraził także pragnienie powołania w Warszawie silnego rządu koalicyjnego, który reprezentowałby wszystkie obecne wówczas w Polsce nurty polityczne. Powołano także liczącą 80 osób Naczelną Radę Ludową, w skład której wchodził Melchior Wierzbicki.
Więcej razy Sejm Dzielnicowy się już nie zebrał. Kilka tygodni później, 27 grudnia wybuchło Powstanie Wielkopolskie. Po wyzwoleniu Poznania powołana przez Sejm Dzielnicowy Naczelna Rada Ludowa przejęła władzę na terenach podlegających powstańcom.
Sejm Ustawodawczy 1919-1922
Data 11 listopada 1918 roku uznawana jest za symboliczne odzyskanie przez Polskę niepodległości. Przedstawiciele różnych sił politycznych uznali, że Polska powinna być krajem demokratycznym, stąd też uznano za konieczne powołanie Sejmu, organu reprezentującego naród. Kroki w celu organizacji demokratycznych wyborów podjęto już w listopadzie. Powołanie Sejmu Ustawodawczego miało duże znaczenie dla pozycji Polski, gdyż był to dla Europy dowód stabilizacji zewnętrznej Polski i oznaczał formalne uznanie władz polskich przez państwa zwycięskie w I wojnie światowej.
14 listopada Rada Regencyjna się rozwiązała i pełnie władzy przekazała Józefowi Piłsudskiemu. Ten jeszcze tego samego dnia wydał dekret, w którym zlecił misję stworzenia rządu Ignacemu Daszyńskiemu, uznając przy tym jednak, że jest to rząd tymczasowy.
Z natury położenia Polski jest charakter rządu aż do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego prowizorycznym i nie dozwala na przeprowadzenie głębokich zmian społecznych, które uchwalić może tylko Sejm Ustawodawczy. Przekonany, że twórcą praw narodu może być tylko Sejm, żądałem zwołania go w możliwie krótkim, kilkumiesięcznym terminie – czytamy w dekrecie Józefa Piłsudskiego.
Daszyńskiemu nie udało się jednak powołać rządu, stąd też główny ciężar organizacji wyborów do Sejmu Ustawodawczego spoczęło na gabinecie Jędrzeja Moraczewskiego. W efekcie 28 listopada naczelnik Piłsudski wydał dekret o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego, który przygotowany został przez Radę Ministrów. Uznano w nim, że prawa wyborcze mają wszyscy obywatele, którzy ukończyli 21 lat, w tym także kobiety, co w tamtym okresie nie było jeszcze zbytnio powszechne na Świecie.
Polskę podzielono na 70 okręgów wyborczych, w których wybierano 524 posłów. Według założeń jeden poseł miał przypadać na 50 tys. mieszkańców. Każdy kandydat musiał uzyskać pisemne poparcie przynajmniej 50 wyborców. Mandaty poselskie pomiędzy listy wyborcze dzielone miały być w oparciu o ordynację proporcjonalną, która funkcjonuje obecnie w Polsce. Wybory zaplanowano na ostatnią niedzielę stycznia 1919 roku. Z racji, iż Wielkopolska, Kujawy Zachodnie i Pomorze były częścią państwa pruskiego, to wybory na tych terenach można było zarządzić dopiero w momencie wprowadzania administracji polskiej.
27 grudnia 1918 roku wybuchło w Poznaniu Powstanie Wielkopolskie, co wpłynęło na zmiany polityczne w polskim rządzie. W dniu 16 stycznia 1919 roku premierem został Ignacy Paderewski. W dniu 26 stycznia 1919 roku planowo odbyły się wybory, choć nie w całym kraju było to możliwe. Głosowano w całym Królestwie Polskim oraz w 11 okręgach Galicji, gdzie łącznie wybrano tego dnia 291 posłów. Frekwencja wynosiła w zależności od okręgu od 70 do 90%. Zgodnie z ordynacją wyborczą mandaty uzyskało także 28 posłów polskiego pochodzenia wiedeńskiej Izby Posłów Rady Państwa, gdyż w Galicji Wschodniej nie było możliwości przeprowadzenia wyborów.
W dniu 7 lutego Józef Piłsudski wydał krótki w treści dekret, który dawał mandaty poselskie polskim posłom, którzy zasiadali w parlamencie Rzeszy Niemieckiej. W rezultacie mandaty mogło objąć 16 posłów reprezentujących ziemie polskie zagarnięte przez zabór pruski. Sejm Ustawodawczy rozpoczął pracę w składzie 335 posłów w dniu 10 lutego. Marszałkiem seniorem został Ferdynand Radziwiłł, który mandat uzyskał dzięki dekretowi Piłsudskiego z 7 lutego, zaś w dniu 14 lutego na marszałka wybrano Wojciecha Trąmpczyńskiego, który do parlamentu Rzeszy Niemieckiej startował z okręgu obejmującego Inowrocław, Mogilno i Strzelno (rejencja bydgoska). Trąmpczyński pochodził z Gniezna. Najsilniejszą grupę stanowił Związek Sejmowy Ludowo-Narodowy Wojciecha Konfrantego z ponad setką posłów. Drugim klubem w tym momencie był PSL ,,Wyzwolenie” Błażeja Stolarskiego, zaś trzecią siłę stanowił PSL ,,Piast” Wincentego Witosa. Socjaliści z obozu Ignacego Daszyńskiego byli dopiero czwartą siłą.
Z rejencji bydgoskiej mandaty uzyskali także Leon Grabski, który przez prawie 10 lat był uczniem Gimnazjum Realnego w Bydgoszczy oraz ks. Józef Kurzawski.
Zawarty w lutym rozejm w Trewirze, który przedłużał zawieszenie broni po I wojnie światowej, uznał administrację polską na ziemiach zajętych przez powstańców wielkopolskich, co pozwoliło na przeprowadzenie wyborów na tym terenie. Co prawda Bydgoszcz nadal była kontrolowana przez Niemców, to nie stało na przeszkodzie, aby móc wybrać reprezentację parlamentarną. W dniu 5 kwietnia 1919 roku Sejm Ustawodawczy przyjął ustawę o zmianie ordynacji wyborczej, co w praktyce oznaczało rozpisanie wyborów uzupełniających dla terenów leżących w byłym zaborze pruskim. Termin wyborów dla terenów objętych powstaniem wielkopolskim określono na 1 czerwca 1919 roku. Po przeprowadzeniu wyborów wygasły mandaty posłów, którzy uzyskali je na drodze dekretu Piłsudskiego z 7 lutego.
Na terenie Wielkopolski i Kujaw wydzielono 4 okręgi wyborcze, w których wybrano 42 posłów. W skład okręgu nr I (10 mandatowy) weszła Bydgoszcz oraz powiaty: Wyrzyski, Bydgoski, Inowrocławski, Strzeliński, Witkowski, Mogileński, Żniński i Szubiński.
Te wybory zdecydowanie wygrało Zjednoczenie Stronnictw Narodowych, które uzyskało 97%. W okręgu nr 1 do głosowania nie doszło, gdyż zgłoszono tylko jedną listę kandydatów, co w rezultacie skutkowało otrzymaniem przez wszystkich kandydatów mandatów. Posłami do Sejmu Ustawodawczego zostali zatem:
marszałek Wojciech Trąmpczyński, ks. Józef Kurzawski, Wiesław Tuchola, Stanisław Michalski, Piotr Lasota, dr Julian Trzciński, Adam Piotrowski, Władysław Herz, Józef Rymer i Zofia Sokolnicka. Była ona jedną z 8 kobiet w ówczesnym parlamencie i najaktywniejszą z pań na mównicy.
Ksiądz Kurzawski od 1902 roku był proboszczem i dziekanem parafii w Pakości. Był aktywnie zaangażowany w sprawy społeczno-polityczne. Przewodniczył dwóm radom nadzorczym spółek pożyczkowych, pracował Banku Ludowym oraz udzielał się w wielu polskich towarzystwach. Uczestniczył zatem dość aktywnie w dziele pracy organicznej w okresie zaboru pruskiego. Posłem do niemieckiego Reichstagu został w 1912 roku. W 1922 roku wycofał się z życia politycznego. Z powodu choroby musiał wycofać się też z życia publicznego. Zmarł w 1925 roku w Poznaniu, w klasztorze Sióstr Elżbietanek. Za wkład włożony w odzyskanie przez Polskę niepodległości odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta.
Wiesław Tuchola urodził się natomiast Jaksicach w powiecie bydgoskim. Ukończył studia prawnicze we Wrocławiu, Berlinie i Monachium. Przez kilka miesięcy był starostą żnińskim.
Pozostali posłowie wybrani w okręgu nr 1 byli związani politycznie typowo z Poznaniem. Bydgoscy działacze w tym okresie byli zajęci walką o przyłączenie ich miasta do Polski.
– Oto przybyła nam nowa grupa z najstarszej dzielnicy piastowskiej, bracia poznańscy, których pozwolą, Panowie, że powitam serdecznie, mając tę nadzieję, że jeżeli są jakieś różnice, które się wytworzyły na wskutek stosunków lokalnych, będziemy umieli je zwalczać i podporządkujemy się wszyscy, jedno stronnictwo, jedna prowincja za drugą, jako całość Rzeczypospolitej Polskiej i będziemy wszyscy pracowali nad jej dobrem – tymi słowami jak czytamy w ,,Monitorze Polskim” nowych posłów przywitał wicemarszałek Bojko na posiedzeniu Sejmu w dniu 5 czerwca 1919 roku.
2 maja 1920 roku wybory odbyły się na Pomorzu. Warto wymienić tutaj postać ks. Feliksa Bolta, który pełnił posługę w parafii w Brusach niedaleko Chojnic i miał w swoim życiu epizod związany z działalnością w poznańskim. Zginął w kwietniu 1940 roku w obozie koncentracyjnym Stutthof.
Za największe osiągnięcie Sejmu Uchwałodawczego uznaje się przyjęcie Konstytucji Marcowej z 17 marca 1921 roku, która stabilizowała sytuację wewnętrzną w Polsce. Przygotowano także ordynację wyborczą dla wyborów parlamentarnych zorganizowanych w dniu 28 lipca 1922 roku. Ostatnie posiedzenie Sejmu Uchwałodawczego odbyło się 27 listopada 1922 roku.
Podsumowując należy zauważyć, że Bydgoszcz w latach 1919-1922 bezpośredniej reprezentacji w Sejmie nie miała, co było spowodowane faktem, że dopiero w 1920 roku miasto to zostało włączone do granic Polski. Za najbliższego reprezentanta w parlamencie można uznać ks. Józefa Kurzawskiego.
I Kadencja II RP 1922-1927
Okres tej kadencji był bardzo burzliwy w życiu politycznym. W tym czasie powołano aż 5 rządów. Pierwszym premierem I kadencji był gen. Władysław Sikorski (zmarły w do dzisiaj niewyjaśnionej katastrofie na Gibraltarze), który urzędował od 16 grudnia 1922 roku do 26 maja 1923 roku. Dwukrotnie premierem był z kolei Wincenty Witos; pierw od 28 maja 1923 roku do 15 grudnia tego roku, a później przez 5 dni od 10 maja do 15 maja 1926 roku. Wówczas doszło do zamachu stanu przez stronników Józefa Piłsudskiego tzw. przewrót majowy. Witos nie chcąc dalszego przelewu krwi złożył dymisję, wraz z prezydentem Stanisławem Wojciechowskim. Należy wspomnieć, że według ówczesnej ordynacji prezydentów wybierało Zgromadzenie Narodowe, czyli Sejm i Senat. W kadencji 1922-1927 było ich trzech; Gabriel Narutowicz od 9 – 16 grudnia 1922 roku (został zamordowany w wyniku zamachu), następnie wspomniany Stanisław Wojciechowski do maja 1926 roku i od 1 czerwca do końca kadencji Ignacy Mościcki. Przez cały okres tej kadencji Marszałkiem Sejmu był Maciej Rataj.
Wybory do Sejmu odbyły się 5 listopada 1922 roku, w których wybrano 444 posłów. Tydzień później natomiast Polacy wybrali 111 senatorów. W obu wyborach zastosowano ordynacje proporcjonalną podobną do obecnie stosowanej, z małą tylko różnicą, że poza listami w okręgach wyborczych, funkcjonowały też listy ogólnokrajowe. Te wybory wygrały stronnictwa narodowe i ludowe, mandaty zdobywali także przedstawiciele mniejszości narodowych – głównie niemieckiej i żydowskiej. Najwięcej posłów liczył Chrześcijański Związek Jedności Narodowej – 169.
Bezpośrednio w okręgach wyborczych wybrano 372 posłów. Bydgoszcz wraz z powiatami: inowrocławskim. Szubińskim, wyrzyskim, strzeleńskim tworzyła okręg nr 32, w którym wybrano 6 parlamentarzystów. Udział w wyborach wzięło 163.819 wyborców ( frekwencja ponad 86%). Wygrała lista nr 8 Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej z poparciem ponad 77 tys. wyborców, która uzyskała 3 mandaty. Posłami zostali: związany z Poznaniem Edmund Bigoński, który zasiadał także w Sejmie Ustawodawczym; księgarz z Poznania Karol Rzepecki; ziemianin spod Gniezna Leon Zółtowski.
Z poparciem ponad 44 tys. głosów 2 mandaty uzyskała Narodowa Partia Robotnicza. Pierwszy objął ślusarz z Poznania Władysław Herz, drugi zaś Jan Faustyniak – górnik z Bydgoszczy. Jeden mandat przypadł liście nr 16 Bloku Mniejszości Narodowych Rzeczypospolitej Polskiej, dla Niemca Kruta Graebe, który był byłym wojskowym.
Z listy państwowej mandat uzyskał ponadto zamieszkały w Bydgoszczy Artur Pankratz, członek Zjednoczenia Niemieckiego. W latach 1914-1918 służył on w armii niemieckiej, wcześniej był także bydgoskim radnym. Autor publikacji w pismach socjalistycznych.
W praktyce zatem jedynym typowym przedstawicielem Polaków z Bydgoszczy w Sejmie I kadencji był Jan Faustyniak, który nie był rdzennym bydgoszczaninem. Urodził się on w maju 1879 roku w Kościuszkowie. Wydawał wraz z Janem Brejskim ,,Wiarusa Polskiego”, czasopismo Polaków w Niemczech. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości działał na rzecz mniejszości polskiej w Niemczech. Doprowadził do powstania polskiego konsulatu w Essen. Z publikacji Tadeusza Rzepeckiego dowiadujemy się, że w 1920 roku prowadził agitację w Niemczech na rzecz przewiezienia polskiemu wojsku amunicji, która była potrzebna w wojnie z bolszewikami. W 1922 roku zamieszkał w Bydgoszczy. Po raz pierwszy posłem został wybrany 5 listopada 1922 roku, następnie mandat uzyskał także w II i III kadencji, stąd też swoją przygodę parlamentarną zakończył dopiero w 1935 roku, po czym wycofał się z życia publicznego. Jan Faustyniak zmarł w 1972 roku. W bazie sejmowej znajdujemy jego interpelacje do Ministra Sprawiedliwości w sprawie przestępstw służbowych w domu karnym w Koronowie.
W wyborach do Senatu w dniu 12 listopada 1922 roku wybrano w okręgach wyborczych 93 senatorów oraz 18 z listy państwowej. Obowiązywał tutaj jednak nieco inny podział na okręgi wyborcze niż w przypadku wyborów sejmowych. Okręgami były bowiem całe w województwa. W województwie poznańskim wybrano 7 senatorów – 4 mandaty uzyskało Narodowe Chrześcijańskie Stronnictwo Pracy (ks. Stanisław Adamski, dr Tadeusz Szułdrzyński, , ks. Antoni Stychel, Władysław Grabski) 2 Narodowa Partia Robotnicza (Jan Kierczyński i Antoni Banaszak,) i 1 mandat przypadł mniejszości niemieckiej (dr Jerzy Busse).
Prawie wszyscy senatorowie związani byli z dawną rejencją poznańską. Jedynym przedstawicielem Kujaw był Niemiec dr Jerzy Busse, który mieszkał w Kruszwicy. Z wykształcenia prawnik; w latach 1908-1918 poseł Rzeszy Niemieckiej. Senatorem został także w II i III kadencji. W czasie II wojny światowej dostał się do niewoli sowieckiej, gdzie podczas próby ucieczki w 1945 roku został zastrzelony.
Wybrany z województwa poznańskiego na senatora Władysław Grabski od 19 grudnia 1923 roku do 14 listopada 1925 roku pełnił funkcję premiera. Był to jego drugi rząd, gdyż w okresie Sejmu Uchwałodawczego pełnił tę funkcję przez 27 dni od 27 czerwca 1920 roku do 24 lipca 1920 roku.
Należy wspomnieć także o tym, że tamtejsza ordynacja przewidywała funkcję zastępców przedstawiciela danej listy. Na zwycięskiej nr 8 w okręgu nr 32 do Sejmu zastępcą został: ślusarz z Bydgoszczy Jan Cywiński, drogerzysta z Bydgoszczy Antoni Lewandowski oraz rolnik z Inowrocławia Wojciech Fijołka. Listę nr 7 zastępowali: nauczyciel z Bydgoszczy Wincenty Banach oraz robotnik z Nakła Andrzej Bogaczyk. Niemiecką listę 16 w Bydgoszczy zastępowała Eryk Witzbech, który zamieszkiwał powiat wyrzyski oraz Emil Góhring z Inowrocławia.
Funkcję zastępców list do Senatu pełnili natomiast: Stanisław Grzegorowicz, Mieczysław Chłapowski, Romuald Paczkowski, Ludwika Rybicka, Józef Englisch , Wojciech Wieczorek, Wojciech Grześkowiak, Kazimierz Sargalski, Fritz Partickel oraz Herman Dietz zamieszkały w Bydgoszczy.
I kadencję rozwiązano 27 listopada 1927 roku.
II kadencja II RP 1928-1930
Była to dość krótka kadencja, ale dość znaczącą zmieniająca sytuację na polskiej scenie politycznej. Po rozwiązaniu I kadencji w dniu 4 marca 1928 roku odbyły się wybory do Sejmu, zaś 11 marca do Senatu. Zastosowano identyczną ordynację wyborczą jak w wyborach w roku 1922. Zatem okręg bydgoski do Sejmu liczył 6 mandatów, senatorów wybierano z kolei w 7 mandatowych okręgu obejmującym całe województwo poznańskie. Ponadto do obu izb funkcjonowały listy krajowe.
Wybory wygrał Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem Walerego Sławka, który był popierany przez Józefa Piłsudskiego, który jak pisałem w poprzednim rozdziale, dokonał w maju 1926 roku przewrotu. Kolejną siłą byli socjaliści, przed dominującymi od 1919 roku stronnictwami narodowymi i demokratycznymi.
W okręgu nr 32 obejmującym Bydgoszcz wraz z powiatami: inowrocławskim, wyrzyskim, strzeleńskim, szubińskim i żnińskim wygrała lewicowa Polska Partia Robotnicza (ponad 36 tys. głosów), przed Niemieckim Klubem Poselskim (ponad 35 tys. głosów). Lista Narodowo Katolicka uzyskała tylko niecałe 28 tys. głosów, zaś Narodowa Partia Robotnicza o 200 głosów mniej. Zatem i w naszym okręgu doszło do przetasowań na scenie politycznej.
W rezultacie PPS (Polska Partia Socjalistyczna) i mniejszość niemiecka mogły liczyć po 2 mandaty, zaś lista narodowa i narodowo-robotnicza po 1.
Mandaty w tych wyborach utrzymali opisani w poprzednim rozdziale: Jan Faustyniak oraz Niemcy Artur Pankratz (tym razem startował z okręgu wyborczego) oraz Kurt Graebe (startował z listy krajowej mniejszości narodowych).
Posłem z okręgu bydgoskiego został Marszałek Sejmu Ustawodawczego Wojciech Trąmpczyński. Pozostałe mandaty przypadły: zamieszkałemu w Warszawie Kazimierzowi Kaczanowskiemu (lista PPS) oraz Tadeuszowi Matuszewskiemu (PPS) i Walterowi Birchelowi z mniejszości niemieckiej, ziemianinowi zamieszkującego Olszewko pod Nakłem.
Tadeusz Matuszewski urodził się 23 lipca 1874 roku w Czempinie pod Kościanem (rejencja poznańska). Od początku politycznie związał się z socjaldemokracją. W 1919 roku został wybrany poznańskim radnym. Później przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie prowadził prasę związkową. Pełnił przez wiele lat funkcję przewodniczącego Związku Stowarzyszeń Związkowych w Bydgoszczy. Był posłem II i III kadencji (od 1928 do 1935 roku). W latach 1922-1926 był radnym Rady Miejskiej w Bydgoszczy. Zmarł 2 grudnia 1944 roku i spoczywa na cmentarzu parafii pw. św. Trójcy przy ul. Lotników w Bydgoszczy.
W wyborach do Senatu w województwie poznańskim po 2 mandaty uzyskały listy: Bloku Katolickiego Polskiego Stronnictwa Ludowego ,,Piast” i Chrześcijańskiego Demokracji (wybrano: Władysława Radomskiego i działacza PSL z Grudziądza Wiktora Kulerskiego) oraz Narodowo-Katolickiej wybrano: dr Mariana Seyde i Witolda Hedingera). Po jednym mandacie przypadło: lewicowemu Narodowo-Państwowemu Blokowi Pracy (dr Ireneuszowi Wierzejewskiemu), mniejszości narodowym (opisanemu w poprzednim rozdziale dr Jerzy Busse zamieszkującego tereny pod Kcynią) oraz Narodowej Partii Robotniczej (Edwardowi Peplowskiemu, który zamieszkiwał w Warszawie).
Zastępcami list do Sejmu zostali: Konstanty Głowacki z Inowrocławia, Wincenty Pasternak z Bydgoszczy, Gotthold Starke z Bydgoszczy, Wilhelm Horu z Bydgoszczy, Józef Petrycki z Bydgoszczy, dr Jóżef Krzymiński z Inowrocławia, Piotr Nowak z Warszawy oraz Jan Góralewski z Bydgoszczy.
Do Senatu w Wielkopolsce zastępcami list zostali: Jan Sobiech, Stanisław Grzegorzewicz, Wojciech Jędrzejczak, Maksymilian Pluciński, Antoni Wolski, dr Czesław Meissner, Marcin Siekierski, Stanisław Zakrzewski, Karol Ritter (zamieszkały w Strzelnie), Wilhelm Born-Fallois (mieszkaniec powiatu bydgoskiego), Antoni Banaszak, Andrzej Przybyło. Zatem listy do Senatu były właściwie zdominowane przez mieszkańców dawnej rejencji poznańskiej.
Mandat senatorski z listy krajowej ponownie uzyskał opisany w poprzednim rozdziale Niemiec dr Jerzy Busse.
Przez cały okres tej kadencji prezydentem był Ignacy Mościcki, który ten urząd sprawował aż do 30 września 1939 roku. Premierami przez te dwa lata byli: Kazimierz Bartel (dwukrotnie), Kazimierz Świtalski, Walery Sławek i w ostatnich dniach Józef Piłsudski.
II kadencja została rozwiązana 30 sierpnia 1930 roku przez prezydenta Ignacego Mościckiego, na wniosek Józefa Piłsudskiego.
III kadencja II RP 1930-1935
Wybory do Sejmu odbyły się 16 listopada 1930 roku, zaś do Senatu 23 listopada. Ich sposób przeprowadzenia budził jednak duże zastrzeżenia. Popularnie nazywane są one ,,wyborami brzeskimi”, gdyż w 1930 roku władze sanacyjne aresztowały liderów Centrolewicy, która miała szansę odsunąć blok Józefa Piłsudskiego od władzy. Aresztowany został także były premier związany z Wielkopolską Wojciech Korfanty, więziony był także były premier Wincenty Witos. Część działaczy opozycji została skazana. W rezultacie Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem zdobył 46,7% poparcia, co dało 249 mandatów w Sejmie, drugi wynik uzyskała Centrolewica – 17,3% z z 79 mandatami. Marszałkiem Senatu został, związany z Pomorzem, Władysław Raczkiewicz, w sali którego imienia obraduje obecnie w Toruniu Sejmik Województwa Kujawsko – Pomorskiego.
W wydawanym w Poznaniu Nowym Kurjerze czytamy, że w Wielkopolsce wygrywa Stronnictwo Narodowe z poparciem 63 775 głosów – ponad 56% poparcia w okręgu. Na blok rządowy zagłosowało niecałe 36% wyborców, zaś na Centrolewicę nawet nie 4%. Frekwencja w okręgu przekroczyła 80%.
Bezpośrednio w okręgu bydgoskim (dokładny podział terytorialny przedstawiłem w poprzednich rozdziałach) wygrywa Centrolewica nieznacznie przed Stronnictwem Narodowym – obie listy uzyskują po 2 mandaty, po jednym mandacie uzyskuje też Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem oraz mniejszość niemiecka. Nowy Kurjer informuje, że dość dużo uwagi wyborom w Polsce poświęciła prasa niemiecka, gdzie pojawiły się publikacje mówiące o terrorze wobec Niemców. Na Górnym Śląsku Niemcom miano nawet wyrywać karty wyborcze z rąk, co redaktor Nowego Kurjera nazywa „brednią”.
W okręgu bydgoskim mandaty utrzymują posłowie lewicy opisani w poprzednich rozdziałach: Jan Faustyniak, Tadeusz Matuszewski oraz Niemiec Kurt Richard Graebe.
Nowymi postaciami byli ks. Paweł Czapiewski wybrany z listy rządowej oraz Zbigniew Dembiński i Józef Petrycki.
Ksiądz Czaplewski bezpośrednio z Bydgoszczą związany nie był, bliżej było mu do Kociewia i Pomorza. Interesował się i propagował historię Pomorza. Na swoim koncie ma ponad 140 prac poświęconych Historii Kościoła. Przed wybuchem I wojny światowej był proboszczem w Byszewie pod Bydgoszczą, wcześniej administrował parafiami m.in. w Mroczy i Unisławiu. Za postawę patriotyczną, przez władze Niemieckie był przez pół roku więziony w Berlinie. W 1930 roku miał objąć Katedrę Historii Kościoła w Polsce i na Rusi we Lwowie, ale nie pozwolił mu na to stan zdrowia. Mandatu poselskiego zrzekł się 13 stycznia 1931 roku na żądanie kardynała Augusta Hlonda, gdyż sanacja wówczas nie miała najlepszych relacji z Kościołem. W czasie II wojny światowej ks. Czaplewski trafił do obozu koncentracyjnego Stutthofie. Udało mu się ujść z życiem dzięki przypadkowej znajomości z Adolfem Hitlerem w przeszłości.
Mandat po księdzu Czapiewskim objął Antoni Michalski, rolnik z powiatu żnińskiego, który walczył w Postaniu Wielkopolskim. Bliżej związany był jednak z Poznaniem niż z Bydgoszczą. Ślubowanie złożył 10 lutego 1931 roku. Politycznie związany był z BBWR. W pamięci społeczności lokalnej pozostał zapamiętany jako fundator bram i furty cmentarza w Gąsawie, gdzie został pochowany.
Ciekawą postacią z punktu widzenia Bydgoszczy był na pewno redaktor Józef Petrycki, który z Wielkopolską i Kujawami związał się dopiero w wolnej Polce, zaś wcześniej działał politycznie w zaborze Austriackim. Związany był z Ligą Narodową Romana Dmowskiego, publikując w wielu tytułach. Miał na swoim koncie także broszury polityczne, w tym z 1920 roku poświęconą polityce Dmowskiego. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę pierw działał w Łodzi a następnie w byłej rejencji poznańskiej, czyli też w Bydgoszczy, angażując się w działalność Stronnictwa Narodowego. W latach 1925-1933 był redaktorem naczelnym Gazety Bydgoskiej.
W zaborze austriackim (we Lwowie) urodził się także Zbigniew Dembiński. Po zakończeniu kariery wojskowej w stopniu porucznika prowadził na Kujawach majątek w Węgierce (gmina Pakość). Z jego inicjatywy powstał Związek Pracodawców i Pracobiorców w Inowrocławiu. Na początku II wojny światowej dostał się do niewoli, gdzie przebywał do końca kwietnia 1945 roku.
Tydzień później (23 listopada 1930 r.) odbyły się wybory do Senatu, które w skali kraju wygrał rządowy blok zdobywając 54,7% poparcia i 75 mandatów. Centrolew z wynikiem 13% uzyskało 14 mandatów, zaś Stronnictwo Narodowe 12,9% i 12 mandatów. W przypadku tych wyborów Bydgoszcz i Poznań tworzyły jeden wspólny okręg 6-mandatowy. Po 2 mandaty uzyskały trzy bloki: Narodowa Demokracja, rządowy i centrolewicowy. Podobnie jak w wyborach do Sejmu najwięcej głosów oddano w okręgu na listę narodową.
Na kolejną kadencję (III z rzędu) wybrany został Niemiec Jerzy Busse z rządowej listy BBWP. Z listy narodowej wybrano natomiast m.in. Mariana Seyde, Ministra Sprawa Zagranicznych z okresu maja – października 1923 roku.
23 kwietnia 1935 roku w życie weszła Konstytucja Kwietniowa, która wprowadzała nową ordynację wyborczą. Szerzej o tym napiszę w kolejnym rozdziale.
Okres wyborów brzeskich na pewno nie powinien być chlubą polskiego parlamentaryzmu, gdyż w sposób siłowy władza zwalczała opozycję. Na tle innych państw Europy (m.in. Niemiec, Rumunii, Włoch, Hiszpanii) i tak sytuacja jest najbardziej humanitarna. Opozycja z Berezy Kartuskiej została bowiem po 2 miesiącach zwolniona, w innych państwach miały miejsce nawet masowe rozstrzelania. W Polsce funkcjonowała też dość szeroka wolność prasy.
Niewygłoszone wystąpienie posła Jana Kulasa w VI kadencji (30 sierpnia 2011 r.) poświęcone postaci ks. Pawła Czapiewskiego (załączone do protokołu obrad):
Moje oświadczenie poselskie poświęcam pamięci Pawła Czaplewskiego (1877-1963), wybitnego Pomorzanina i Kociewiaka, duszpasterza, wieloletniego proboszcza w Miłobądzu i dziekana dekanatu tczewskiego, historyka Kościoła i Pomorza oraz edytora źródeł, społecznika, posła RP, dwukrotnego prezesa Towarzystwa Naukowego w Toruniu.
Paweł Antoni Czaplewski urodził się w wielodzietnej rodzinie (10 dzieci) 15 stycznia 1877 r. w Zblewie, w powiecie starogardzkim. Był synem organisty Jana Czaplewskiego i matki Augustyny, z domu Błędowska. Rodzicom zawdzięczał znajomość języka ojczystego opartą na polskim elementarzu, gdyż jak wszystkie dzieci na Pomorzu uczęszczał do niemieckiej szkoły powszechnej.
Jedynie dzięki systemowi pomocy stypendialnej Paweł Czaplewski mógł zdobyć wykształcenie. W latach 1888-1893 uczył się w progimnazjum, w sławnym Collegium Marianum w Pelplinie. Tutaj spotkał znakomitych historyków, księdza Stanisława Kujota i księdza Romualda Frydrychowicza. Młody Paweł pogłębiał swoje zainteresowania historyczne, wyniesione jeszcze z domu rodzinnego. W latach 1893-1896 dzięki wsparciu Towarzystwa Pomocy Naukowej Paweł Czaplewski uczył się w znanym i cenionym Gimnazjum Katolickim (niemieckim) w Chojnicach. Tutaj zapisał się do tajnego kółka filomackiego ˝Adam Mickiewicz˝, którego przez pewien czas był prezesem. W latach postępującej germanizacji i nacjonalizacji nauka literatury ojczystej oraz historii i geografii Polski miała kapitalne znaczenie.
W 1896 r. Paweł Czaplewski rozpoczął studia teologiczne w Pelplinie. Mógł tutaj rozwijać swoje zainteresowania historyczne. Wówczas też nawiązał bliską współpracę z Brunonem Czaplą. W 1899 r. P. Czaplewski założył w seminarium duchownym kółko historyczne. Krzewiło ono wiedzę historyczną i sprzyjało wychowaniu patriotycznemu. Kleryk P. Czaplewski zaprawiał się w kopiowaniu i studiowaniu źródeł z pelplińskiego archiwum, a podczas wakacji – w odpisach akt wizytacyjnych biskupa Hieronima Rozrażewskiego.
Dnia 1 kwietnia 1900 r. Paweł Czaplewski otrzymał święcenia kapłańskie. Niestety, nie uzyskał zgody biskupa chełmińskiego Augustyna Rosentretera na odbycie studiów specjalistycznych z zakresu historii. Dzięki współpracy z prof. S. Kujotem ksiądz P. Czaplewski kontynuował swoje zainteresowania i badania historyczne. Jeszcze w 1900 r. wstąpił do Towarzystwa Naukowego w Toruniu (TNT). Z czasem pasja historyczna wzięła w nim gorę nad innymi zajęciami i zainteresowaniami.
Droga kapłańska Pawła Czaplewskiego rozpoczęła się w Pręgowie koło Gdańska. Często zmieniał placówki duszpasterskie. Był wikarym w Chmielnie, Bzowie, Mroczy. Od 1907 r. administrował parafią w Czarnowie, a od 1910 r. zarządzał parafią w Unisławiu. W tym okresie odbywał podróże do bibliotek i archiwów w Gdańsku, Włocławku, Warszawie, Lwowie i Krakowie. Jeszcze przed I wojną światową P. Czaplewski został proboszczem w Szynychu koło Chełmna. Kolejno będzie proboszczem w Byszewie (od 1921 r., pow. bydgoski) i w Miłobądzu (1931-1951) pod Tczewem. W latach 1938-1951 ksiądz P. Czaplewski był dziekanem dekanatu tczewskiego. W 1928 r. otrzymał godność prałata domowego papieża Piusa IX i Złoty Krzyż Zasługi, a w 1951 r. został honorowym kanonikiem kapituły chełmińskiej. Po rezygnacji z godności i urzędów kościelnych ksiądz P. Czaplewski przeniósł się do Turza, w powiecie tczewskim. Jako emeryt do końca swojego życia przebywał w filialnej parafii godziszewskiej.
Biografia księdza Pawła Czaplewskiego głęboko wpisała się w historię Pomorza i Towarzystwa Naukowego w Toruniu. W 1902 r. zadebiutował on jako historyk w ˝Rocznikach˝ TNT artykułem o kasztelanii starogardzkiej. Na forum Towarzystwa Naukowego w Toruniu występował z otwartymi odczytami, m.in. ˝Biskupa Rozrażewskiego reforma klasztorów pomorskich (1910 r.) i ˝O husytyzmie i humanizmie na Pomorzu˝ (1916 r.). Także i późniejsze jego referaty przyjmowano z dużym zainteresowaniem i uznaniem. W 1916 r. ksiądz P. Czaplewski został redaktorem wydawnictw TNT.
Dnia 4 lutego 1918 r. ksiądz Paweł Czaplewski został prezesem Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Doprowadził m.in. do wykupienia na własność siedziby władz towarzystwa. Kładł nacisk na działalność naukową i badawczą towarzystwa, mniej doceniając popularyzację wiedzy. W styczniu 1920 r. ksiądz P. Czaplewski zrezygnował ze stanowiska prezesa towarzystwa i z funkcji redaktora wydawnictw TNT. W swojej ˝Autobiografii˝ tłumaczy te decyzje konfliktem z działaczami Narodowej Demokracji, m.in. na tle projektów reformy rolnej, które popierał.
Ksiądz Paweł Czaplewski interesował się sprawami politycznymi i nie ukrywał swojego patriotyzmu. Podczas I wojny światowej spędził pół roku w więzieniu za rzekomą obrazę militaryzmu pruskiego. W 1919 r. opublikował artykuł o problemach narodowościowych Prus Królewskich. Po przetłumaczeniu na język francuski dostarczono go uczestnikom konferencji pokojowej w Wersalu. Udzielał się też w pracach nad podziałem archiwaliów gdańskich, które dotyczyły prowincji Prusy Zachodnie. Sympatie polityczne księdza P. Czaplewskiego ewoluowały od Narodowej Partii Robotniczej poprzez ruch ludowy do obozu marszałka Józefa Piłsudskiego. W 1930 r. znalazł się na liście BBWR (Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem) za zgodą biskupa Stanisława Okoniewskiego. P. Czaplewski został wybrany posłem w okręgu bydgoskim. Niestety, 13 stycznia 1931 r. na żądanie kardynała Augusta Hlonda zrezygnował z mandatu poselskiego. Na tle udziału w akcji wyborczej BBWR P. Czaplewski popadł w ˝poważny konflikt z endecją˝.
Ksiądz Paweł Czaplewski ma na swoim koncie 140 prac, głównie z zakresu historii Kościoła, Pomorza, Prus i nauk pomocniczych historii. W 1930 r. zaproponowano mu objęcie Katedry Historii Kościoła w Polsce i na Rusi na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Doceniono erudycję i znakomitą znajomość źródeł księdza P. Czaplewskiego. Ze względów zdrowotnych nie przyjął on tej atrakcyjnej i zaszczytnej propozycji. W 1930 r. został powołany przez Polską Akademię Umiejętności na członka współpracownika Komisji do Dziejów Oświaty i Szkolnictwa w Polsce. W 1936 r. wybrano P. Czaplewskiego na członka zarządu Towarzystwa Naukowego w Toruniu. W tym też roku wygłosił on odczyt pt. ˝Posiadłości krzyżackie na lewym brzegu Wisły przed 1308 r.˝ Dorobek naukowy P. Czaplewskiego nieustannie powiększał się. Na początku 1939 r. powołany został dekretem Polskiej Akademii Umiejętności na członka współpracownika Komisji Historycznej.
W czasie okupacji hitlerowskiej ksiądz Paweł Czaplewski został aresztowany przez gestapo (9 września 1940 r.) i osadzony w obozie koncentracyjnym w Stutthofie. Dzięki przypadkowej znajomości z Adolfem Hitlerem (z roku 1911) został zwolniony z obozu koncentracyjnego, gdy ˝śmierć mi w oczy już zaglądała˝.
Po zakończeniu II wojny światowej 68-letni ksiądz Paweł Czaplewski ponownie przystąpił do pracy naukowej. Wykładał w seminarium duchownym w Pelplinie, wykazując ˝nieprzeciętny talent nauczycielski˝. Zaangażował się również w odbudowę Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Pod jego przewodnictwem odbyło się 12 czerwca 1945 r. pierwsze zebranie członków towarzystwa. Ksiądz P. Czaplewski przedstawił nekrolog poświęcony zasłużonemu prezesowi TNT księdzu Alfonsowi Mańkowskiemu. Podczas posiedzenia 17 lipca 1945 r. wygłosił on odczyt pt. ˝Studia nad regestem Dagome iudex˝. Tego też dnia zgodził się, po usilnych namowach, ponownie zostać prezesem Towarzystwa Naukowego w Toruniu. W 1946 r. wygłosił na zgromadzeniu TNT odczyt pt. ˝O pochodzeniu drobnej szlachty pomorskiej˝. W lutym 1947 r. towarzystwo uczciło jubileusz 70-lecia urodzin księdza Pawła Czaplewskiego. Dnia 19 lutego 1948 r. stanowisko prezesa TNT objął prof. dr Konrad Górski. Ksiądz P. Czaplewski wycofał się z czynnego życia towarzystwa, co już wcześniej sygnalizował. Nadchodząca ˝noc stalinowska˝ nie sprzyjała aktywności księży.
Ksiądz Paweł Czaplewski zmarł 12 stycznia 1963 r. we wsi Turze. Przeżył 86 lat. Położył wybitne zasługi dla nauki, historii i kultury Pomorza. W swej bogatej biografii P. Czaplewski łączył trzy pokolenia uczonych i społeczników.
Kadencja 1935 – 1938
Zanim przejdę do wyborów zacznę od kilku słów na temat Konstytucji 23 kwietnia z roku 1935. W porównaniu do Konstytucji z 17 Marca 1922 roku zwiększała ona uprawnienia prezydenckie oraz usprawniała funkcjonowanie kraju pod wodzą naczelnego wodza w sytuacji wojny. Zdaniem publicysty z tamtego okresu, Stanisława ,,Cata” Mackiewicza, o ile konstytucja z 1922 roku uchwalona była przeciwko Józefowi Piłsudskiego, o tyle ta z 1935 roku było tworzona pod niego, jako mającego objąć funkcję prezydenta. W tamtym okresie Piłsudski jednak ciężko chorował i niedługo później zmarł. Prezydentem od 1926 roku był Ignacy Mościcki, który pełnił tę funkcję jeszcze przez kolejne lata aż do wybuchu II wojny światowej. Zdaniem Mackiewicza robił to wbrew ostatniej woli Piłsudskiego, gdyż ten życzył sobie, aby prezydentem został jego bliski współpracownik – Walery Sławek.
Główny ciężar opracowania tej konstytucji wziął na siebie Stanisław Car związany z obozem rządowym. Konstytucja 23 kwietnia tworzyła jednak w pewnym sensie ustrój autorytarny, stąd też opozycja zbojkotowała prace nad nią. Przegłosowano ją w styczniu 1935 roku niemalże jednogłośnie, gdyż opozycję na sali reprezentował wówczas tylko poseł stronnictw narodowych Stanisław Stroński.
Konstytucja zmieniała także ordynację wyborczą, stąd też opozycja odcięła się również od wyborów do Sejmu 8 września 1935 roku, przez co w izbie tej znalazł się tylko Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem oraz mniejszości narodowe. Oznaczało to brak opozycyjnej kontroli funkcjonowania władzy, co skutkowało osłabieniem demokracji, o ile tamten ustrój można było tak nazwać. Osobom, które nie przeczytały wcześniejszych moich rozdziałów, przypomnę, że wybory w 1930 roku, gdzie ,,sanacja” uzyskała większość do zmiany konstytucji, odbyły się w sposób bardzo kontrowersyjny, gdy liderzy opozycji zostali zamknięci w obozie karnym. Wcześniej, w 1926 roku, Józef Piłsudski dokonał tzw. przewrotu majowego. Marszałkami tego Sejmu byli pierw Stanisław Car, a następnie Walery Sławek.
Nowa ordynacja wyborcza zmniejszyła liczbę posłów. Polskę podzielono na 104 okręgi wyborcze, w których wybierano po dwóch posłów. Były to zatem okręgi dwumandatowe, gdzie o wyborze decydowały najwyższe wyniki indywidualne. Ordynacja ta znosiła w pewnym sensie znaczenie partyjnych komitetów, gdyż głosowano na konkretnych kandydatów, a nie na listy. Ustawa stawiała jednak wymóg, aby na danego kandydata zagłosowało przynajmniej 10 tys. wyborców. W przypadku niespełnienia tej przesłanki Minister Spraw Wewnętrznych zostałby zobligowany do rozpisania powtórnych wyborów w danym okręgu.
W 1935 roku nie obowiązywała znana z dzisiejszych wyborów cisza wyborcza. Agitacja zabroniona była tylko w lokalu wyborczym i w jego 100 metrowym obrębie.
Wyniki wyborów w okręgu nr 99 Inowrocław (oraz powiaty: inowrocławski, mogileński, żniński i szubiński):
1.Antoni Michalski 16.168 głosów
2.Michał Szulczewski 13.788 głosów
3.Henryk Zborowski 13.562 głosów
4.Stefan Rosads – 12.815 głosów
Mandaty poselskie uzyskali zatem Michalski i Szaloszewski.
Wyniki wyborów w okręgu nr 100 Bydgoszcz (oraz powiaty: bydgoski, wyrzyski i chodzieski):
1.Juliusz Dudziński 39.877 głosów
2.Zygmunt Sioda 37.852 głosów
3.Wacław Malicki 16.753 głosów
4.Jan Faustyniak 13.251 głosów
5.Marian Dankowski 10.585 głosów
Posłami zostali zatem Dudziński i Sioda.
Nowa ordynacja w rezultacie pozbawiła zatem w naszym regionie mandatów mniejszość Niemiecką.
Frekwencja, z powodów kontrowersji, jakie niosła zmiana konstytucji, wyniosła zaledwie 47% w skali kraju, gdy 5 lat wcześniej było to 74%. Ta frekwencja jest zatem bliższa dzisiejszym wyborom.
O postaci Antoniego Michalskiego wspomniałem w poprzednim rozdziale, natomiast Michał Szulczewski prowadził rodzinny majątek gospodarczy w Chwaliszewie niedaleko Żnina. Od 1918 roku angażował się w działalność typowo samorządową. Zginął tragicznie 24 listopada 1939 roku, publicznie rozstrzelany w Żninie przez Niemców.
Pochodzący z Radzymina Juliusz Dudziński po wybuchu I wojny światowej wstąpił do tajnej organizacji Józefa Piłsudskiego zwanej Polską Organizacją Wojskową zajmującej się walką z rosyjskim zaborcą. Podjął studia w belgijskim Liègie. Później zamieszkał w Gościeradzu pod Bydgoszczą, gdzie prowadził gospodarstwo rolne i działał w lokalnym samorządzie. Zajmował też stanowisko prezesa Banku Ludowego w Bydgoszczy. Był posłem IV i V kadencji Sejmu (1935-1939). Po wybuchu II wojny światowej walczył zbrojnie, zginął 17 września 1939 roku broniąc Lublina.
Tragiczne były losy także drugiego z bydgoskich posłów Zygmunta Siody. Urodził się on w 1889 roku w Zelle pod Berlinem. Maturę zdał w Poznaniu, aby później studiować prawo w Genewie, Paryżu i Wrocławiu. W czasie I wojny światowej jako obywatel Rzeszy Niemieckiej został wcielony do armii niemieckiej i przyszło mu walczyć na froncie wschodnim, zachodnim oraz włoskim. Po porażce Niemiec wziął udział w Powstaniu Wielkopolskim. Od 1922 roku prowadził w Bydgoszczy kancelarię adwokacką, zaś w latach 1926-1933 był radnym miejskim. Politycznie z początku związał się z sanacją. Po jej rozpadzie przystąpił do Obozu Zjednoczenia Narodowego marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza, która w swojej ideologii nawiązywała także do postulatów Narodowej Demokracji.
Sioda, podobnie jak Dudziński, brał udział w kampanii wrześniowej jako żołnierz. Po upadku państwa polskiego działał w Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. Uczestniczył w Powstaniu Warszawskim, podczas którego został aresztowany i skierowany do obozu koncentracyjnego Gross Rosen na Śląsku. Tam też zmarł 30 października 1944 roku.
Nieco bardziej skomplikowana była nowa ordynacja do Senatu. Izba ta składała się z 96 senatorów, z czego 32 powołanych bezpośrednio przez Prezydenta Rzeczypospolitej (od 1926 roku tę funkcję pełnił Ignacy Mościcki), zaś 64 wybieranych było w oparciu o tzw. wojewódzkie kolegia wyborcze. Województwu poznańskiemu przypadło wówczas 4 senatorów. W praktyce wyglądało to tak, że każdy powiat podzielony był na obwody liczące od 90 do 120 wyborców, w których wybierano po jednym delegacie do wojewódzkiego kolegium wyborczego. Wybory delegatów odbywały się w całym kraju jednego dnia. Następnie w drugim etapie zbierały się wojewódzkie kolegia, na których rejestrowano kandydatów i następnie walne delegatów oddawało swoje głosy. Kandydaci z najwyższym poparciem delegatów uzyskiwali mandaty senatorskie. Senatorami zostali zamieszkali w Poznaniu: Witold Jeszke, Zygmunt Głowacki, Bernard Chrzanowski oraz rolnik z powiatu żnińskiego Tadeusz Łakiński.
Kadencja 1938-1939
Był to najkrótszy Sejm w dziejach II Rzeczypospolitej, który po niecałym roku od złożenia ślubowania został przerwany przez wybuch II wojny światowej. W czasie wojny zginęło 296 posłów i senatorów, wielu z nich tak jak opisywani w poprzednim rozdziale Juliusz Dudziński i Zygmunt Sioda z karabinem w ręku bronili niepodległości Ojczyzny. Jedna ze ścian w głównym holu budynku Sejmu została poświęcona ich pamięci. Wypisano na niej nazwiska wszystkich zamordowanych parlamentarzystów.
Po śmierci Piłsudskiego obóz sanacyjny zaczął się dzielić, co prowadziło do wewnętrznych napięć. Prowadziło to do kryzysów politycznych. 13 września 1938 roku prezydent Ignacy Mościcki zdecydował się na rozwiązanie parlamentu i nowe wybory, które zaplanowano na listopad. Najprawdopodobniej Mościcki obawiał się, że po objęciu funkcji Marszałka Sejmu przez Walerego Sławka, zostanie pozbawiony on swojego stanowiska.
Wybory do Sejmu odbyły się w dniu 6 listopada 1938 roku, które ponownie zbojkotowała opozycja. Frekwencja w skali kraju wyniosła 67%.
W okręgu inowrocławskim (nr 99) mandaty uzyskali: Władysław Konieczny i Jan Wichliński. Na temat Koniecznego zbyt dużo dzisiaj nie wiemy. Urodził się on w 1885 roku. Pracował jako ceglarz. Pod koniec sierpnia 1939 roku wszedł w skład inowrocławskiego Obywatelskiego Komitetu Pogotowia Narodowego. Po wejściu Niemców do Inowrocławia został aresztowany. Zginął podczas tzw. „krwawej nocy” 22 października, gdy Niemcy dokonali masakry więźniów. O tej sprawie zrobiło się głośno w świecie.
Jan Wichliński herbu Zabawa urodził się 1908 roku w Helenowie pod Inowrocławiem. Zmarł, najprawdopodobniej w listopadzie 1939 roku, w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen na terenie dzisiejszej Austrii.
W okręgu bydgoskim (nr 100) ponownie mandat uzyskał Juliusz Dudziński. Włodzimierz Dziekoński był inżynierem kolejnictwa. Od 1935 roku pełnił funkcję prezesa Zjednoczenia Kolejowców Polskich, typowej organizacji branżowej.
Skład Senatu ogłoszono 13 listopada 1938. Wybory do tej izby odbywały się według specjalnego klucza, o którym szerzej wspominam w poprzednim rozdziale. Przyznam, że duży problem sprawiło mi ustalenie, czy Bydgoszcz wraz z ziemią bydgoską wybierała senatorów wraz z województwem poznańskim czy pomorskim. Od 1 kwietnia 1938 roku Bydgoszcz znajdowała się bowiem już w województwie pomorskim, nie mniej jednak województwo poznańskie mimo skurczenia nadal wybierało 5 senatorów, zaś powiększone pomorskie 2 senatorów – jak to przewidywała ustawa wyborcza z 1935 roku. Trzymając się literalnie tej ustawy obstawiałem przy województwie pomorskim, choć oznaczałoby to pewną niesprawiedliwość. Ostatecznie ten pogląd potwierdziła lektura Kurjera Bydgoskiego z dnia 15 listopada 1938 roku.
W województwie pomorskim wybrano na senatorów Jana Śląskiego spod Chełmna. Byłego powstańca wielkopolskiego oraz posła na Sejm IV kadencji (1935-1938). Za bohaterstwo w wojnie polsko-bolszewickiej odznaczony krzyżem Virtuti Militari. Jesienią 1939 roku został aresztowany przez Rosjan i umieszczony w obozie w Kozielsku. Zabity w kwietniu lub maju 1940 roku w Katyniu. Drugim z senatorów województwa pomorskiego był Dawid Bruski zamieszkały wówczas w powiecie chojnickim. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, podczas II wojny światowej ukrywał się w Lublinie przed gestapo, prowadził przy tym nauczanie na tajny kompletach. Po wojnie miał epizod związany z Bydgoszczą w szkołach zawodowych i muzycznych. Ostatnie lata życia spędził w Trójmieście – zmarł w 23 września 1980 roku w Sopocie. Na obradach kolegium wyborczego województwa pomorskiego zgłoszony był też m.in. kandydat Marcin Śpikowski, wiceprezydent Bydgoszczy (zastępca Leona Barciszewskiego).
Formalnie V kadencję Sejmu rozwiązał 2 października 1939 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie Władysław Raczkiewicz. W tym okresie polskie władze urzędowały we Francji. Funkcję substytutu parlamentu pełniła powołana 21 grudnia 1939 roku we Francji Rada Narodowa Rzeczypospolitej Polskiej, która niedługo później ewakuowała się do Londynu.
Raczkiewicz będący do momentu wybuchu wojny wojewodą pomorskim, objął funkcję prezydenta na mocy Konstytucji Kwietniowej, z uwagi na niemożliwość wykonywania swoich obowiązków przez Ignacego Mościckiego, który został przez władze Rumuni internowany w miejscowości Bicaz. Mościcki oficjalnie wskazał Raczkiewicza jako swojego następcę.
„Sejm Rzeczypospolitej oddaje głęboki hołd swoim poprzednikom, posłom II Rzeczypospolitej, którzy oddali życie za Polskę w czasie Drugiej Wojny Światowej. Ich cierpienia i danina krwi nie były daremne. Współtworzyły fundament, na którym opiera się niepodległość naszej Ojczyzny. Niech pamięć o tym będzie zawsze w nas obecna, gdyż „naród, który traci pamięć, traci sumienie” – napisano na tablicy w głównym holu Sejmu, na której wymieniono nazwiska wszystkich parlamentarzystów, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.
Polecamy także; Kobieta szpieg. O pierwszej ,,bydgoskiej” posłance