Pod koniec 2017 roku na forum samorządowców rzucono hasło, aby wybudować wspólnie obwodnicę Białych Błot, która ograniczyłaby ruch w tej miejscowości oraz usprawniła skomunikowanie Bydgoszczy z węzłem drogi ekspresowej. Do dzisiaj nie udało się jednak zrobić pierwszego kroku, czyli wyłonić wykonawcę Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego.
O tym co było po 2017 roku można by się rozpisywać, ale po raz pierwszy gmina Białe Błota przetarg ogłosiła w te wakacje. STEŚ miałoby zostać opracowane przy wsparciu finansowym Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Miasta Bydgoszczy, Powiatu Bydgoskiego. Każdy z samorządów miał wyłożyć po 150 tys. zł, co łącznie z Białymi Błotami dałoby 600 tys. zł. Wakacyjny przetarg został unieważniony, bowiem w dość krótkim okresie, jaki przewidziano na składanie ofert, nie wpłynęła żadna oferta.
W październiku podjęto kolejną próbę, tym razem zainteresowanie wyraził jeden oferent za kwotę blisko 860 tys. zł. Dzień przed Wigilią – 23 grudnia – gmina Białe Błota przetarg ten unieważniła, z uwagi na przekroczenie przewidywanego budżetu w kwocie 600 tys. zł.
Celem opracowania STEŚ jest wybór najbardziej optymalnego przebiegu obwodnicy, z uwzględnieniem także oczekiwań społecznych i możliwych konfliktów. W przetargu zapisano również konieczność przeanalizowania rozbudowy ulicy Szubińskiej np. poprzez schowanie jej części w obszarze zabudowanym w tunelu.
Urząd Miasta Bydgoszczy informuje nas, że prezydent wyraził zgodę na zwiększenie dofinansowania STEŚ ze strony Bydgoszczy do 214,6 tys. zł, czyli wartości 25% jedynej złożonej w tym postępowaniu oferty.
Co dalej?
Być może zostanie ten przetarg ogłoszony po raz trzeci, w szczególności, że Miasto Bydgoszcz i Województwo Kujawsko-Pomorskie przewidziało na STEŚ środki w budżecie na 2022 rok.