Ostatni tydzień – jak informowaliśmy – przyniósł spadek średniej liczby zakażeń, co się wpisuje w trwającą od połowy grudnia tendencję. Spadek był jednak minimalny, stąd też najprawdopodobniej najbliższe dni przyniosą już tendencję wzrostową, a co za tym idzie będzie przybywać osób potrzebnych hospitalizacji. Przekaz rządowy wprost przestrzega przed V falą jeszcze w styczniu.
Na dzisiaj w szpitalach województwa kujawsko-pomorskiego przebywa około tysiąca pacjentów z COVID-19, w punkcie kulminacyjnym w grudniu było to niecałe 1,2 tys. Na dzisiaj szpitale dysponują 1564 miejscami covidowymi, wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zapowiedział, że w razie potrzeby będzie ona zwiększona, ale to odbędzie się już kosztem innych pacjentów.
– Wszystkie SOR-y, co jest bardzo ważne, działają. To jest SOR – grudziądzki, włocławski, inowrocławski, oczywiście toruński, SOR-y bydgoskie również, co oznacza, że na razie nie mamy problemu z tą częścią, a to nie było takie oczywiste – mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej wojewoda Mikołaj Bogdanowicz – Sytuacja przed COVID-em nie była łatwa, w czasie COVID-u jest jeszcze trudniejsza, jeżeli chodzi o służbę zdrowia największym problemem są oczywiście braki kadrowe. Nie chodzi tutaj o inwestycje, czy środki które były przekazywane naszym szpitalom bezpośrednio, w formie inwestycji, dodatków do wynagrodzeń, środków ochrony bezpośredniej, czy inwestycji tlenowych tak ważnych, które planujemy.
Taka konferencja to także kolejna okazja do zaapelowania o szczepienie się do osób, które tego jeszcze nie uczyniły.
Do tej pory w Polsce stwierdzono 160 przypadków wariantu Omnikron, który rozprzestrzenia się szybciej od Delty. Wojewoda wspomniał, że 4 dotyczą województwa kujawsko-pomorskiego. Nie każda próbka jest jednak sekwencjonowana, stąd też trudno oszacować jaka jest skala nowego wariantu w Polsce.