Bydgoscy pracodawcy wciąż potrzebują pracowników



Fot: Bartosz Bieliński

Po tym, gdy w maju zarejestrowano marginalny spadek liczby zarejestrowanych w Bydgoszczy bezrobotnych, pojawić mogło się przypuszczenie, że bydgoski rynek pracy jest bliski marginesu liczby osób bezrobotnych. Jak pokazał jednak czerwiec jest jeszcze potencjał, stąd też ten miesiąc zakończył się historycznie najniższym poziomem bezrobocia na poziomie 2,1%. Bardziej z niepokojem powinniśmy patrzeć już na ryzyko pojawienia się recesji.

 

Przez okres czerwca liczba bezrobotnych w Bydgoszczy spadła o 130 osób. Stopa bezrobocia w Polsce wynosi 4,9%, w województwie kujawsko-pomorskim 6,9% (trzecia najwyższa w kraju), w Bydgoszczy jak już wspomniano 2,1%.

 

Coraz częściej mówi się natomiast o ryzyku wystąpienia recesji gospodarczej, która może przynieść falę bankructw firm oraz znaczny wzrost bezrobocia. Wśród przedsiębiorców mówi się, że szczególnie trudna może być jesień. Przed nami wiele niewiadomych, na pewno jednak trzykrotnie niższa stopa bezrobocia w Bydgoszczy niż w skali kraju pokazuje, że bydgoski rynek pracy jest znacznie bardziej uodporniony na skutki zjawisk światowych czy wewnątrz krajowej gospodarki.