Bruksela postawiła na swoim – marszałek musiał ulec. Czy przechytrzymy Unię drogami rowerowymi? (analiza)

Bruksela postawiła na swoim – marszałek musiał ulec. Czy przechytrzymy Unię drogami rowerowymi? (analiza)

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska przyjęła program operacyjny Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza na mocy którego praktycznie do naszego województwa do 2030 roku trafi ponad 1,8 mld euro, będą to głównie środki na inwestycje. Tym samym proces negocjacji pomiędzy Województwem i Komisją Europejską dobiegł końca. Medialnie poszedł przekaz, że jest to sukces.

 

Samo przyjęcie dokumentu, które pozwoli uruchomić tak ogromne środki dla kujawsko-pomorskiego to na pewno rzecz pozytywna, warto jednak zdradzić też trochę kuchni jak proces negocjacji przebiegał, a zaczął się on na dobre już jesienią 2021 roku.

 

Łącznie w toku tych negocjacji powstało 7 wersji tego dokumentu, każda kolejna była elementem uwzględniania kolejnych uzgodnień negocjacyjnych. W sierpniu na Portalu Kujawskim informowaliśmy, że istotną osią sporu jest wielkość wydatków planowanych na inwestycje drogowe, od których Unia Europejska chce w najbliższych latach odchodzić, dlatego przyjęto zasadę, że ponad połowa środków na infrastrukturę powinna być przeznaczona na rozwój zrównoważonego transportu, a wydatki na standardowe drogi powinny stanowić mniejszość. We wersji dokumentu jaki Zarząd Województwa przedstawił w styczniu na drogi planowano wydać blisko 200 mln euro, co Bruksela oszacowała jako 59% alokacji na infrastrukturę, co wywołało spór.

 

W zatwierdzonym w ubiegłym tygodniu dokumencie Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza na drogi przewidziano już 136,3 mln euro, czyli w toku negocjacji marszałek musiał zmniejszyć planowano na drogi wydatki o ok. 64 mln euro. Według naszych wyliczeń, w takim kształcie wydatki na standardowe drogi stanowią już ok. 41% alokacji infrastrukturalnej, czyli ok. 59% to wydatki na zrównoważony transport.

 

Co zatem się zmieniło jeszcze?

Zmniejszenie alokacji na drogi przełożyło się na wzrost wydatków na inne płaszczyzny – Na nowy tabor kolejowy wydatki zwiększono z 38,6 mln euro do ponad 41,6 mln euro. Na projekty transportu multimodalnego pasażerskiego, na który chciano wydać zaledwie 5,5 mln euro, alokacja wzrosła do 22,1 mln euro. O przeszło milion euro wzrosną też planowane wydatki na czysty tabor miejski – np. tramwaje. Sporym beneficjentem tych zmian będzie infrastruktura rowerowa – przynajmniej na papierze z 28 mln euro pierwotnie do ponad 59,3 mln euro w wersji ostatecznej Wspomniałem ,,na papierze”, bowiem najprawdopodobniej samorządy będą kombinować jak wykorzystać inwestycje w nową infrastrukturę rowerową, aby w ten sposób przebudowywać też jezdnie, trochę aby przechytrzyć Brukselę.

 

Niestety za specjalnie nie ma co tutaj pisać już o inwestycjach w linie kolejowe, jak od początku nie było planowanych inwestycji, tak też kończy się to w ostatecznie przyjętym przez KE dokumencie.

 

Poszukiwanie funduszy na drogi przez marszałka nie powinno specjalnie dziwić, bowiem mamy spore opóźnienia w programie modernizacji dróg wojewódzkich.