Brzmi to wręcz nieprawdopodobnie w dobie cyfrowej, gdzie bez problemu policjanci i inne służby po wpisaniu numerów tablic rejestracyjnych mogą dowiedzieć się jakiemu samochodowi jest on przypisany. Drogówka w czwartek w Rojewie natknęła się na samochód ciężarowy, który jechał na tablicach innego pojazdu, sam bowiem nie przeszedł badań technicznych.
Do tego zadziwiającego odkrycia policjanci doszli, gdy zatrzymali do kontroli pędzącą ciężarówkę marki Scania. Kierowca gnał o 28 km/h za szybko, dlatego policjanci postanowili ukarać go mandatem. Sprawdzając samochód w systemie okazało się, że ma on tablice od samochodu marki Iveco. Ciężarówka Iveco w przeciwieństwie do Scanii przeszła bowiem badania techniczne i mogła być dopuszczona do ruchu. Z uwagi na brak ważnego przeglądu Skanii, policjanci uniemożliwi dalszą jazdę pojazdu.
Kierowca otrzymał 400 zł i 7 punktów karnych mandatu za prędkość oraz 500 zł i 3 punkty za kierowanie pojazdem bez ważnego przeglądu.