Jesienią na Ukrainie przypadają wybory. Niewykluczone, że będą one odbywać się też w Polsce



Jesienią na Ukrainie przypadają wybory. Niewykluczone, że będą one odbywać się też w Polsce

W sytuacji wojny wydaje się, że sprawa polityki i wyborów schodzi na dalszy plan, ale przeprowadzenie konstytucyjnych wyborów ma kluczowe znaczenie dla zachowania ciągłości władzy. Na jesień na Ukrainie przypadają wybory parlamentarne, gdyby zdecydowano się je przeprowadzić w warunkach wojennych, to zapewne również głosować mogliby Ukraińcy przebywający w Polsce. Na jesień czekają nas również wybory do polskiego Sejmu i Senatu, które będą dość gorące. Polski i ukraiński kalendarz wyborczy mogą się na siebie nałożyć.

Na dzisiaj jest do w dużej mierze gdybanie, bowiem ciężko powiedzieć jaka będzie sytuacja w Ukrainie. Nie mniej jednak Ukraińcy prowadzą już pod kątem wyborców przebywających w Polsce analizy.

 

Sieć Obywatelska OPORA, we współpracy z Kijowskim Międzynarodowym Instytutem Socjologii, przeprowadziła wśród uchodźców przebywających w Polsce badania dotyczące potencjalnego zainteresowania wyborami. Eksperci wychodzą bowiem z założenia, że sytuacja wojny może sprawić, że zainteresowanie wyborami będzie wyjątkowo duże, bowiem uchodźcy będą chcieli w ten sposób wypełnić patriotyczny obowiązek i wykazać związki z państwem ukraińskim. Z badań wynika, że około 62% przebywających w Polsce Ukraińców interesuje się sytuacją polityczną na Ukrainie. Aż 85% respondentów chce powrócić do kraju.

 

Badanie pokazało, że 82% Ukraińców przebywających w Polsce chciałoby pójść na wybory. Organizacja wyborów byłaby głównie wyzwaniem ukraińskiego państwa, Polska może jedynie w jakimś stopniu pomóc np. udostępniając lokale. Na dzisiaj trudno prorokować czy np. nie zostanie wdrożony model głosowania elektronicznego (część respondentów jest do tej formy wyraźnie nieufna) oraz ile będzie lokali wyborczych w Polsce, czy powstaną one tylko w Warszawie, czy np. w każdym województwie.

 

Ponad połowa respondentów deklaruje, że byłaby skłonna poświęcić cały dzień na głosowanie, gdyby trzeba dojechać do jakiegoś miasta.