W środę w Warszawie gościła unijny komisarz ds. spójności Elisa Ferreira, aby oficjalnie zainaugurować programy europejskie z nowej perspektywy 2021-2027 (realne rozliczenie do końca 2030 roku) w Polsce. Do Polski ma trafić 76,5 mld zł. Atmosferę budowania sukcesu popsuła jednak wtorkowa wypowiedź rzecznika Komisji Europejskiej, który przypomniał, że wciąż są nieuregulowane kwestie z Polską w kwestii przestrzegania praworządności.
– Jeśli Polska przedstawiłaby faktury czy wnioski o zwrot pieniędzy, to Komisja Europejska nie byłaby w stanie dokonać tych wypłat – powiedział we wtorek rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keersmaecker.
Kluczowym dokumentem regulującym wdrażanie funduszy europejskich w perspektywie 2021-2027 jest zaakceptowana latem Umowa Partnerstwa, w tym dokumencie rząd polski zgodził się na przestrzeganie Karty Praw Podstawowych – Zgodnie z art. 9 ust 1 rozporządzenia ogólnego zasadą horyzontalną w procesie wdrażania funduszy jest poszanowanie praw podstawowych oraz przestrzeganie Karty praw podstawowych Unii Europejskiej – czytamy w Umowie Partnerstwa. Nawiązanie do Karty Praw Podstawowych w tym dokumencie pojawia się dość często.
Jednym z zapisów Karty Praw Podstawowych jest prawo do sprawiedliwego, jawnego i niezawisłego sądu, co zdaniem Komisji Europejskiej naruszają reformy wymiaru sprawiedliwości przeprowadzone przez Polski rząd. Karta Praw Podstawowych broni też gwarancji wobec LGBT, z czym kłócić mogą się działania niektórych samorządów, które jeszcze niedawno próbowały ogłaszać strefy wolne. Ostatnio pojawił się jeszcze jeden wątek, z artykułu naukowego na łamach ,,Samorządu Terytorialnego”, iż wydawanie przez samorządy swoich mediów narusza art. 11 tej Karty, co również może wywołać problemy z uruchomieniem przelewów z Brukseli.