W maju w Bydgoszczy miał się zakończyć cykl FIDE Grand Prix Kobiet – to cykl 4 turniejów organizowanych na całym świecie dla najlepszej 16 zawodniczek, dwie najlepsze szachistki po tym cyklu powalczą o tytuł mistrzyni świata. Za nami zawody w kazachskiej Astanie, w Monachium i w indyjskim New Delhi, cykl zamiast w Bydgoszczy będzie jednak zakończony w drugiej połowie maja turniejem w stolicy Cypru Nikozji. Poszło o Rosjanki. W polskich mediach trudno znaleźć jednak o tym jakiekolwiek wzmianki.
Wiele federacji sportowych, w tym FIFA dość jednoznacznie odnosi się do sportowców z Rosji, nie widząc możliwości udziału ich w międzynarodowych rozgrywkach. Szachowa federacja FIDE jest już jednak bardziej liberalna o ile nie przewiduje możliwości reprezentowania bezpośrednio Rosji jako kraju, to sportowcy z Rosji mogą występować już ,,bez flagi”. Polski Związek Szachowy z uwagi na bliskie sąsiedztwo naszego kraju z Ukrainą w tej sprawie ma stanowisko jednoznaczne, dlatego jak się dowiadujemy uczestnictwo Rosjanek w Bydgoszczy postawiono na ostrzu noża.
Dwie Rosjanki zmieniły obywatelstwo i skrytykowały Putina
Wśród uczestniczek FIDE Grand Prix Kobiet znalazło się kilka Rosjanek, w tym Alina Kashlinkaya (prywatnie żona polskiego arcymistrza szachowego) oraz Aleksandra Kosteniuk. Kashlinkaya ma od dłuższego czasu również obywatelstwo polskie, dobrze zna nasz język, po rosyjskiej agresji publicznie odcięła się od polityki Kremla, odcinając się od związków z Rosją i wyrażając chęć reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej. Jej prośbę polskie władze szachowe spełniły, na co dzień zawodnika trenuje w klubie Minutor Gwiazda Bydgoszcz, gdyby zawody odbyły się w Bydgoszczy grałaby zatem wręcz przed swoją publicznością.
Aleksandra Kosteniuk w kwietniu 2022 roku podpisała się pod listem rosyjskich szachistów, którzy domagają się od Władymira Putina powstrzymania wojny, za co z punktu widzenia rosyjskiego prawa grozi jej odpowiedzialność karna. Szachistka mieszka we Francji, sama weszła w skład reprezentacji Szwajcarii.
Ten sam list podpisała również Rosjanka Polina Shuvalova, która również bierze udział w tym elitarnym cyklu.
Problemowe dwie szachistki
O ile podane trzy zawodniczki można usprawiedliwić, to największy problem jest z wiceliderką po trzech turniejach Aleksandrą Goryachkiną, która nie tak dawno zagrała publicznie mecz z Rosjaninem Siegiejem Karjakinem, który został wykluczony z międzynarodowych rozgrywek za publiczne pochwalanie działań wojennych Władymira Putina, tym samym szachistka w pewnym sensie legitymowała jego postawę.
W topowej 16-ce mamy też Katerynę Łahno, która urodziła się we Lwowie ale wybrała reprezentowanie Rosji.
Cypr ma jedyną taką stolicę w Europie
Nikozja jest jedyną europejską stolicą podzieloną pomiędzy dwa państwa, południe jest częścią Unii Europejskiej, natomiast północna część Nikozji jest kontrolowana przez zależny od Turcji Cypr Północny, według ONZ jest to nielegalnie okupowany przez Turcję obszar. Ewentualny występ Rosjanek w Bydgoszczy zależałby nie tylko od woli polskiego związku szachowego, ale też mógłby być problem z przyznaniem im wiz na wjazd na teren Unii Europejskiej. Specyficzna sytuacja polityczna Cypru ułatwia ominięcie tego problemu.
Idea FIDE Grand Prix zakłada, że zawodniczki rotacyjnie biorą udział w 3 z 4 turniejów. Gdy na początku roku ten turniej odbywał się w niemieckim Monachium, Rosjanki pauzowały.
Do Nikozji z dziką kartą pojedzie Oliwia Kiołbasa (urodzona w Polsce), która również jest zawodniczką Minutora Gwiazdy Bydgoszcz.