Niewielkie zmiany na regionalnej kolei które cieszą

Niewielkie zmiany na regionalnej kolei które cieszą

Od tygodnia funkcjonuje nowy roczny rozkład jazdy pociągów. W województwie kujawsko-pomorskim nie wniósł on może i specjalnej rewolucji, ale godziny odjazdów wydają się bardziej optymalne. Jest to głównie  opracowywania rozkładów w warunkach bardziej stabilnych.

Przez ostatnie lata mieliśmy różnego rodzaju perturbacje związane z brakiem wieloletnich umów z przewoźnikami, wszystko ważyło się negocjacujnie niemal do końca roku, a to nie jest dobra perspektywa do uzgadniania z zarządcą infrastruktury PKP PLK dobrych dla pasażerów rozkładów jazdy. W tym roku tego problemu już nie było, bowiem zawarte mamy umowy, które obowiązywać będą ponad 2030 rok. Pozwala to na planowanie rozkładów bardziej atrakcyjnych dla pasażerów.

 

Połączono pociągi

W poprzednich latach wskazywaliśmy na pewien absurd jakim były fikcyjne przesiadki. Gdy kupowaliśmy bilet to system pokazywał nam, że musimy się przesiadać, choć w praktyce pociąg po drodze zmieniał swój numer, stąd też fizycznie można było dojechać do celu bez wysiadki z pociągu, bowiem przesiadka była na papierze.

 

Takie sytuacje mialy miejsce na trasie Bydgoszcz -Olsztyn, gdzie formalnie była przesiadka na Toruniu Głównym, choć w praktyce jej nie było. Był też pociąg z Inowrocławia do Bydgoszczy, który dalej jechał do Torunia. Jest to ciekawe połączenie, bo pozwala dojechać bezpośrednio z Nowej Wsi Wielkiej, Brzozy Bydgoskiej czy stacji Bydgoszcz -Blonie dojechać do Torunia. Jeszcze dwa tygodnie temu formalnie mieliśmy przesiadkę na Bydgoszczy Głównej. Teraz udało się ten aspekt uporządkować. Poprawienie przejrzystości, powinno poprawić atrakcyjność kolei regionalnej jako całości dla podróżnych.