Pod koniec listopada w Inowrocławiu doszło do ogromnej awarii gazu, w wyniku której inowrocławianie stracili dostawy tego medium, na niedomiar złego nie było zbyt ciepło, stąd też mieszkania ogrzewane tym paliwem znalazły się w trudnej sytuacji. Polska Spółka Gazownictwa sprowadziła na Kujawy pracowników z całego kraju, który systematycznie przywracali do kolejnych budynków gaz. W niektórych przypadkach trwało to kilka dni. Przyczyny tego zajścia wyjaśniała specjalna komisja.
Oficjalne wyjaśnienia wskazuja, że winę za tę sytuację ponosi pilot sterujący stacją gazową. Z powodu nie działającego jak należy tego elementu doszło do wzrostu ciśnienia gazu, wówczas zareagował zawór bezpieczeństwa, który wyłączyć dostawy.