Według Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego osobą kierującą Polskim Radiem Pomorza i Kujaw jest likwidator Eryk Hełminiak – związany z redakcją sportową dziennikarz. Bydgoski Sąd Rejonowy nie zgodził się już jednak z tym, że prezes Jolanta Kuligowska-Roszak została odwołana. Sąd stwierdził jednocześnie, że uprawnienia likwidatora są mniejsze niż prezes Kuligowskiej-Roszak. Mamy zatem obok siebie wciąż urzędującą prezes i dwa nazwiska likwidatorów.
Sąd Rejonowy oficjalnie uznał, że Radio PiK jest w likwidacji 18 stycznia, zmieniła się formalna nazwa spółki poprzez dodanie zwrotu ,,w likwidacji”. Sąd powołał na likwidatora Pawła Kusaka – natomiast we wtorek ministerstwo poinformowało, że na likwidatora powoływany jest Eryk Hełminiak – mamy zatem kogo innego wpisanego w KRS, a kto inny od wczoraj w praktyce pełni to zadanie.
Sąd nie zgodził się jednak na odwołanie Kuligowskiej-Roszak z prezesa, co uzasadnił: Żaden przepis Kodeksu spółek handlowych nie przewiduje, iż w trakcie likwidacji spółka nie ma zarządu, ani też, że z chwilą otwarcia likwidacji mandaty członków zarządu wygasają. Gdyby taka była wola ustawodawcy, zostałaby ona z pewnością jasno wyrażona, jak w przypadku art. 470 kodeksu spółek handlowych (…) Takiego przepisu brak co do zarządu spółki, a zatem wywieźć należy z tego wniosek, że mandaty członków zarządu spółki, postawionej w stan likwidacji nie wygasają przez sam fakt otwarcia likwidacji. Tym bardziej brak podstaw do wykreślania z rejestru organu spółki – zarządu – wraz ze sposobem reprezentacji z uwagi na sam fakt otwarcia likwidacji spółki i powołanie likwidatora.
Sąd stwierdził zatem, że samo rozpoczęcie likwidacji nie uprawnia do odwołania zarządu, co dalej jest wyjaśniane: Z treści § 13 ust 3 statutu spółki wynika, że członków zarządu, w tym Prezesa Zarządu, powołuje i odwołuje Rada Mediów Narodowych. W tym zakresie zapis statutu jest zgodny z treścią powołanego art. 27 ust 3 ustawy z dnia 29 grudnia 1992r. o radiofonii i telewizji ( Dz.U. 2022.17.22 tj ), z którego wynika, że członków zarządu, w tym prezesa zarządu, powołuje i odwołuje Rada Mediów Narodowych. Przepis ten na podstawie art. 26 ust 4 ustawy z dnia 29 grudnia 1992r. o radiofonii i telewizji znajduje zastosowanie do spółek wymienionych w ust 2 i 3 ustawy, a zatem również do wnioskodawcy. Należy zatem stwierdzić, że uchwała o odwołaniu przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy zarządu spółki została podjęta przez organ nieuprawniony zgodnie z powołanymi wyżej.
Bydgoski sąd uznał zatem, że minister kultury nie ma kompetencji do odwoływania prezesa Radia PiK. Takową ma tylko Rada Mediów Narodowych.
W uzasadnieniu pada też istotne sformułowanie: Granice dokonywania czynności prowadzenia spraw i reprezentacji spółki przez likwidatorów, wyznaczane są przez czynności likwidacyjne sensu stricto, określone w art. 468 kodeksu spółek handlowych. Zakres ustawowego umocowania likwidatorów do reprezentowania spółki jest jednak węższy niż analogiczne kompetencje członków zarządu, które nie ograniczają się tylko do czynności likwidacyjnych.
Mamy zatem stwierdzenie, iż likwidator powinien się zajmować typowo czynnościami likwidacyjnymi, a już nie innymi kompetencjami prezesa, które zostają w tym wypadku w rękach Roszak-Kuligowskiej.
Odwołani prokurenci
Od 18 stycznia Radio PiK nie ma natomiast prokurentów, którzy byli upoważnieni do reprezentowania spółki. Z tej funkcji zostali odwołani: Michał Jędryka, Ewa Kurzawa-Walkowiak oraz Roman Pawlak.
Sytuacja Polskiego Radia SA
Kilka dni temu pojawiła się informacja, że warszawski sąd nie zgodził się na postawienie w stanie likwidacji spółki Polskie Radio SA, co w przestrzeni publicznej tylko nawarstwia chaos informacyjny wobec tego co się dzieje wokół Polskiego Radia. Sąd uznał, że ustawa zabrania likwidacji Polskiego Radia jako medium publicznego. Prawnicy tłumaczą, że zgodnie z ustawą musi istnieć spółka centralna, czyli Polskie Radio SA, ale byt regionalny rozgłośni nie jest wymagany, zatem sądy zgodziły się już na postawienie kilku spółek – w tym Radia PiK w stan likwidacji.