Za kilka dni minie miesiąc od momentu zaprzysiężenia Arkadiusza Fajoka na prezydenta Inowrocławia. Do tej pory nie powołano jego zastępców – na karuzeli kręci się jednak kilka potencjalnych nazwisk przyszłych wiceprezydentów.
Inowrocław wiceprezydentów nie ma od jesieni, gdy w październiku prezydent Ryszard Brejza stając się senatorem odwołał z tej funkcji dwójkę wiceprezydentów.
W kuluarach jako najbardziej prawdopodobne nazwisko pojawia się Szymon Łepski, w przeszłości wiceburmistrz Pakości, a jeszcze wcześniej sekretarz w tej gminie. Rekomendowany ma być na to stanowisko przez struktury PiS-u, co pozwoliłoby utworzyć delikatną koalicję między prezydentem Fajokiem i tym ugrupowaniem. W przeciwieństwie do Fajoka Szymon Łepski ma spore doświadczenie w samorządzie, co jest w tym wypadku na pewno jego ogromnym atutem.
Problemem wobec tego nazwiska może być to, że blisko współpracował z poprzednim burmistrzem Pakości, gdzie ostatnio odbywały się przeszukania agentów CBA w związku śledztwem wokół tzw. mafii śmieciowej. Nie ma co prawda bezpośrednich powiązań Łepskiego z tą sprawą, to politycznie to, że ta sprawa toczy się akurat teraz jest jemu na minus.
Drugie nazwisko jakie się pojawia na giełdzie to radny Bartlomiej Stanisz, który mandat zdobył z komitetu Arkadiusza Fajoka. Gdyby został wiceprezydentem, wówczas przestanie być radny, a w jego miejsce wejdzie ktoś inny kandydujący z komitetu prezydenta.