W przyszłą środę – 4 września odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bydgoszczy zwołana na wniosek klubu Bydgoskiej Prawicy, na której ma się odbyć dyskusja o potencjale metropolitalnym Bydgoszczy i być przyjęte stanowisko, w którym wnioskodawcy chcą, aby bydgoski samorząd zareagował na poniedziałkowe stanowisko Sejmiku Województwa, który próbuje narzucić Bydgoszcz metropolie bydgosko-toruńską, ze stawianiem między dwoma miastami znaku równości. Wczoraj takie postrzeganie Bydgoszczy skrytykował w Radiu PiK prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Dzisiaj w Toruniu odbyło się z inicjatywy marszałka Nadzwyczajne Forum Samorządowe poświęcone pozycji Bydgoszczy i Torunia. Dość poważna nazwa, ale po zbojkotowaniu wydarzenia przez bydgoskich samorządowców (za wyjątkiem wicemarszałka Zbigniewa Ostrowskiego i Anny Niewiadomskiej) . Marszałek Piotr Całbecki budował narrację, że tylko połączenie Bydgoszczy i Torunia sprawi, że kujawsko-pomorskie będzie miało metropolie zaliczaną do największych. Marszałek próbował odpowiadać na głosy krytyczne z Bydgoszczy, że nikt nie będzie dążył do jednego organizmu, a bardziej chodzi, aby tylko na papierze to wykazać. Było to spotkanie w głównej mierze osób popierających tę tezę, zdanie odrębne wyrażał jedynie poseł Włodzisław Giziński oceniając, że dotychczasowa polityka realizowana w województwie, czyli stawiania na integrację Bydgoszczy i Torunia sprawia, że nasze województwo traci na znaczeniu w stosunku do większych miast jak Gdańsk czy Poznań, co przejawia się chociażby odpływem młodych osób.
– Moje stanowisko jest bliskie temu jakie wyraził prezydent Rafał Bruski – odpowiada nam poseł Giziński pytany przez nas o poglądy. Do stanowiska prezydenta zaraz przejdziemy. Toruńskie spotkanie nie skończyło się jednak żadnymi spisanymi konkluzjami.
Rada Miasta wysłucha społeczników i zajmie stanowisko
W przyszłą środę na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta planowane jest wystąpienie m.in. Metropolii Bydgoskiej i Bydgoskiego Ruchu Miejskiego. Obie te organizacje nie zgadzają się metropolię bydgosko-toruńską. Radni mają w odpowiedzi na stanowisko sejmiku oraz działania marszałka przyjąć swoje stanowisko. Jak słyszymy od wnioskodawców sesji, stanowisko będzie zmierzać w kierunku uznania, że Bydgoszcz sama posiada potencjał, aby być zakwalifikowana do najważniejszych metropolii oraz podkreślać, że nie ma między Bydgoszczą i Toruniem specjalnie powiązań funkcjonalnych.
Bydgoskie stanowiska w dużej mierze jednomyślne
W Bydgoszczy mamy już przynajmniej trzy stanowiska, co pokazuje jak szerokie zainteresowanie budzi ta sprawa nad Brdą, ale różnią się one niewieloma kwestiami. To z kolei pokazuje, że wszyscy myślą dość podobnie. Mamy co prawda jeszcze trójkę radnych w sejmiku popierających marszałka.
Wróćmy do zatem do stanowiska prezydenta Bydgoszczy, do którego nawiązał poseł Giziński. Zdaniem Bruskiego (stanowisko datowane na 28 sierpnia) i można powiedzieć też Gizińskiego, gdyby do analizy wziąć inne źródła danych, to pozycja Bydgoszczy finalna byłaby znacznie wyższa i wtedy zaliczałaby się w tej metodologii do miast ponadregionalnych. Bruski zgadza się natomiast z dokumentem na postawie którego powstał projekt Koncepcji Rozwoju Kraju 2050, że prawidłowo oceniono, że nie ma pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem istotnych powiązań funkcjonalnych – Osobiście postrzegam tego rodzaju działanie, wyłącznie jako dążenie do podniesienia rangi Miasta Torunia – tak ocenia prezydent Bydgoszczy działania marszałka do metropolii bydgosko-toruńskiej – Jest to działanie nie mające żadnego oparcia w rzeczywistych działaniach i potrzebach.
Dzisiaj swoje stanowisko wystosowało też Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska, w którym również zgadza się, że Bydgoszcz jest niepodważalnym liderem regionu oraz postuluje o uwzględnienie w ostatecznych dokumentach wyższej rangi Bydgoszczy. Stowarzyszenie przedstawia na to swoje argumenty, w tym wskazuje, że potencjał toruńskiego UMK w dużej mierze tworzy zlokalizowane w Bydgoszczy Collegium Medicum.
Przed nami jeszcze debata w Sejmie
Na 12 września poseł Włodzisław Giziński zwołał posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Ziemi Bydgoskiej, który ma być dyskusją o metropoliach oraz kolei dużych prędkości.