Jesteś tutaj: HomeBydgoszczBył taki okres gdy nikt nie chciał być prezydentem

Był taki okres gdy nikt nie chciał być prezydentem

Napisane przez  Łukasz Religa / PopieramBydgoszcz.pl Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 20 maj 2017 12:52
Tego zaszczytu odmówił również dr Biziel Tego zaszczytu odmówił również dr Biziel

Lata dwudzieste XX wieku często dzisiaj wspominane są w Bydgoszczy z nostalgią. Często obchodząc ważne miejskie uroczystości nawiązujemy do samorządowców z tamtego okresu. Był jednak czas, gdy do bycia prezydentem Bydgoszczy nikt się nie garnął.

 

 Prezydentem o którym wypowiadamy się z sentymentem był na pewno Jan Maciaszek, choć jego rządy zakończyły się w sposób niezbyt elegancki – podczas rozruchów w mieście wynikających z trudnych relacji polsko-niemieckich został on pobity i okradziony. Później odszkodowanie przyznał mu sąd. Historia w pewnym sensie przyznała mu jednak rację, bowiem panuje powszechne przekonanie, że postać ta została skrzywdzona.

 

Napięta sytuacja społeczna sprawiła, że w 1921 roku był problem ze znalezieniem następcy Maciaszka. Propozycję taką otrzymał stawiany za autorytet dla bydgoskich samorządowców dr Jan Biziel, ale prezydentem zostać nie chciał. W tej sytuacji zdecydowano się powierzyć tę funkcję pochodzącego z Galicji Wincentemu Łukowskiego, który związany był z lokalnym biznesem. To nazwisko dzisiaj jest właściwie nieznane, może dlatego, że swoje urzędowanie zakończył w atmosferze skandalu już po kilku miesiącach. Jego życiorys do dzisiaj wiąże się z wieloma niewiadomymi. Na przełomie 1921/1922 roku wśród bydgoszczan zaczęły krążyć informację, iż prezydent posługuje się nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi swojego miejsca urodzenia, a nawet używa fałszywego nazwiska, bowiem faktycznie nazywać miał się Ferrus.

 

Sprawiło to, że w dniu 5 stycznia 1922 roku prezydent Łukowski złożył dymisję, tłumacząc ją złym stanem zdrowia. Radni nie specjalnie chcieli ją przyjąć sugerując mu wzięcie urlopu zdrowotnego. Powołano komisję pod wodzą radnego Leopolda Kronenberga, która miała wyjaśnić stawiane Łukowskiemu zarzuty. Potwierdziła ona, iż nazywał się wcześniej Ferrus i pod tym nazwiskiem miał dopuścić się na poczcie w Małopolsce defraudacji 20 tys. koron.

 

Dopiero po Łukowskim wybrano włodarza, który na fotelu prezydenta urzędował przez kilka lat – Bernarda Śliwińskiego.

 

Na łamach serwisu PopieramBydgoszcz.pl w niedzielę rozpocznie się cykl publikacji poświęconych bydgoskim prezydentom okresu II Rzeczypospolitej.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • W kujawsko-pomorskim mamy do wyboru aż 77 kandydatów z 8 komitetów

    Dopiero we wtorek 7 maja późnym wieczorem ostatecznie domknęła się lista komitetów, które zarejestrowały kandydaty na europosłów, dla porównania w wyborach z 2019 roku będzie ich więcej. Obok komitetów ogólnopolskich: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi, PiS-u i Konfederacji, mamy też komitety bez większych szans z uwagi na brak rejestracji w całej Polsce jak Polexit, Polska Liberalna oraz Bezpartyjni Samorządowcy. Poniżej ostateczna lista kandydatów.

  • Toruń może mieć marszałka i wicemarszałka. Wiemy kogo chce usadowić na stołku Nowa Lewica

    Jutro ma zostać kontynuowana sesja Sejmiku Województwa, którą zainaugurowano w poniedziałek, ale przerwano z powodu braku uzgodnień z Warszawą co do składu Zarządu Województwa. Nasze źródło potwierdza, że przyczyną tych perturbacji są oczekiwania warszawskich polityków Nowej Lewicy.

Wiadomości z regionu