Jesteś tutaj: HomeBydgoszczPo kilkunastu godzinach Aleje Planu 6-cio letniego stały się Alejami Lecha Kaczyńskiego

Po kilkunastu godzinach Aleje Planu 6-cio letniego stały się Alejami Lecha Kaczyńskiego

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 29 styczeń 2018 15:32
Po kilkunastu godzinach Aleje Planu 6-cio letniego stały się Alejami Lecha Kaczyńskiego Fot: OpenStreetMaps

O północy informowaliśmy, iż w życie weszły uchwały przywracające nazwy bydgoskim ulicom: Aleje Planu 6-cio letniego oraz Przodowników Pracy. Po kilkunastu godzinach informacje te przestały być już aktualne, bowiem wojewoda poinformował, że uchylił tamte uchwały. W opinii wojewody Mikołaja Bogdanowicza ponownie mamy Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ulicę im. Bernarda Śliwińskiego.

W tej sprawie najbardziej zdezorientowani mogą się czuć mieszkańcy wspomnianych ulic, którzy do końca nie mogą być pewni gdzie mieszkają. Nawet bowiem jeśli przyjmiemy, że na chwilę obecną obowiązującą nazwą są Aleje Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ulica Bernarda Śliwińskiego, to nie ma pewności, czy ponownie te nazwy nie zostaną zmienione.

 

Przypomnijmy - dniu 13 grudnia wojewoda Mikołaj Bogdanowicz wydał zarządzenie zastępcze, iż na mocy ustawy dekomunizacyjnej zniesione zostały nazwy: Planu 6-cio letniego oraz Przodowników Pracy. W życie te zmiany weszły w dniu 28 grudnia i obowiązywały do dzisiaj. Z kolei 28 grudnia Rada Miasta Bydgoszczy podjęła uchwały przywracające wcześniejsze nazwy ulic. W życie uchwały weszły dokładnie dzisiaj.

 

Dzisiaj – wojewoda wydał jednak rozstrzygnięcia nadzorcze, na mocy których wycofuje z obiegu uchwały Rady Miasta Bydgoszczy z 28 grudnia ubiegłego roku. Wojewoda swoją decyzje uzasadnia opinią Instytutu Pamięci Narodowej, iż nazwy ,,Planu 5-cio letniego” oraz ,,Przodowników pracy” propagują ustrój komunistyczny, ustawowo zakazany. Wojewoda ekspertyzy IPN w sprawie uchwał Rady Miasta otrzymać miał dopiero w piątek, stąd też zarządzenie zastępcze wydał dzisiaj, gdy uchwały bydgoskiego samorządu funkcjonowały już od kilku godzin.

 

Formalnie rozstrzygnięcia wojewody nie zostały jeszcze opublikowane w Dzienniku Urzędowym. Wiece o ich wydaniu opinia publiczna uzyskała około godziny 14 przy okazji konferencji prasowej z udziałem wojewody Mikołaja Bogdanowicza.

 

 

Skomplikowane? Sprawa nie musi jednak wcale się w taki sposób zakończyć, co może tylko pogłębić dezorientacje mieszkańców. Zgodnie z prawem Rada Miasta Bydgoszczy będzie mogła w ciągu 30 dni od otrzymania rozstrzygnięcia wojewody, zaskarżyć je do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Tam spór toczyć może się nawet dwa lata, uwzględniając apelacje stron do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Do tego czasu mieszkańcy obu ulic nie mogą być ostatecznie pewni, przy jakiej ulicy zamieszkują.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Wydanie i rozliczenie środków z KPO w terminie wydaje się mało realne. Polski rząd będzie negocjował zmianę terminów

    Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku. W związku z prawie trzyletnim opóźnieniem w implementacji Krajowego Planu Odbudowy koalicyjny rząd przeprowadził na początku br. jego rewizję. Nowa wersja jest już w ok. 80 proc. uzgodniona z Komisją Europejską, a cały ten proces może się zakończyć w wakacje – poinformowała w tym tygodniu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jednocześnie rząd planuje rozpocząć z KE negocjacje dotyczące przedłużenia terminu zakończenia KPO, ponieważ czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku.

  • Całbecki nadal marszałkiem, nie uległ naciskom z Warszawy. PiS zaczyna kadencję od pierwszego rozłamu wewnątrz

    W czwartek Sejmik Województwa kontynuuje przerwaną sesję z poniedziałku – sama przerwa spowodowana została dość dziwnymi okolicznościami, gdyż politycy w Warszawie chcieli ingerować w proces wyboru członków Zarządu Województwa. Przed wznowieniem sesji pojawiło się kluczowe pytanie – czy politycy Nowej Lewicy w Warszawie wymuszą wprowadzenie do Zarządu Województwa swojego przedstawiciela?

Wiadomości z regionu