W ostatnią środę przewodniczący tego zespołu radny Jakub Mikołajczak złożył radnym sprawozdanie z prac, który następnie przyjęła Rada Miasta. Z tego stanowiska nic w praktyce nie wynika, ale formalnie zakończyło sprawę, którą kilka miesięcy temu żyły media.

Komisja od samego początku znalazła się na dość trudnej pozycji, bowiem faktyczne wyjaśnienie tej sprawy wymagałoby zaglądania radnym do sypialni, czy korzystania z usług detektywów. Zespół powołany przez Radę Miasta miał jednak dość ograniczone narzędzia działania.

Zespół odbył łącznie 5 posiedzeń. Ustalono, że radni powinni do 30 marca złożyć oświadczenia czy posiadają czynne prawo wyborcze. Z racji tego, że radni niespecjalnie się do tego zalecenia stosowali, przedłużono termin do 25 kwietnia.

Ostatecznie oświadczenia złożyło 25 radnych na piśmie, jeden ustnie. 5 radnych takiego oświadczenia nie złożyło, co dla nich nie wiązało się i tak z żadnymi konsekwencjami.

- Komisja wyczerpała prawne możliwości – podsumował radny Mikołajczak.