Podsumowanie rozpoczyna się od stwierdzenia, że dla regionalnych lotnisk w Polsce był to dobry rok, bowiem w stosunku do 2017 roku udało się zwiększyć liczbę podróżnych o 3,7 mln (mowa o 13 regionalnych portach, czyli bez mającego status portu międzynarodowego warszawskiego Okęcia). Z tego wzrostu 81 tys. wypracowała Bydgoszcz. Dało to dynamikę wzrostową na poziomie 15,3%, ponad dwukrotnie wyższą od średniej dla europejskich lotnisk na poziomie 6%.

Lotniska regionalne dzieli się w Polsce na te, które obsługują powyżej 1 mln pasażerów oraz na te, którym nie jest to jeszcze dane. W pierwszej grupie lideruje Gdańsk z blisko 6,7 mln pasażerów, w drugiej grupie bliskie osiągnięcia miliona jest lotnisko w Rzeszowie.

Bydgoszcz nadrabia

W 2018 roku udało się w Porcie Lotniczym Bydgoszcz pierwszy raz przekroczyć 400 tys. pasażerów, dokładnie 413 tys. Plasuje nas to w ,,drugiej grupie” na 4 lokacie, za wspomnianym Rzeszowem, Szczecinem oraz Lublinem. Bydgoszcz obsługuje blisko dwukrotnie więcej pasażerów od Łodzi i przeszło trzykrotnie więcej od Olsztyna. Zielona Góra póki co jest daleka uzyskania 100 tys. pasażerów. Wynika z tego, że nadal znajdujemy się w ogonie krajowym.

Bydgoszcz w ,,drugiej grupie” uzyskała jednak największe wzrosty uzyskując dynamikę na poziomie 24,7%.

W Lublinie, który w 2018 roku obsłużył 455 tys, pasażerów dynamika wyniosła 5,8%. Jeszcze w 2015 roku port w Lublinie obsługiwał mniejszą liczbę pasażerów od Bydgoszczy. W 2016roku dzięki wysokiej dynamice wzrostowej Lublin przeskoczył Bydgoszcz, natomiast w 2017 przy ujemnej dynamice w Bydgoszczy, powiększył swoją przewagę. W roku 2018 Bydgoszczy udało się nieco nadrobić stratę. Jeżeli tak wysoka dynamika się utrzyma to być może uda się przeskoczyć Bydgoszczy Lublin.

O jakiś perspektywach będziemy mogli mówić w momencie, gdy pojawią się pierwsze statystyki za bieżący rok. Dane za styczeń najprawdopodobniej Port Lotniczy Bydgoszcz opublikuje jeszcze w tym tygodniu.