Jesteś tutaj: HomeBydgoszczBez większego problemu można zmanipulować opinie publiczną nie posiadając żadnych dowodów

Bez większego problemu można zmanipulować opinie publiczną nie posiadając żadnych dowodów

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz piątek, 17 lipiec 2020 00:37
Bez większego problemu można zmanipulować opinie publiczną nie posiadając żadnych dowodów Fot: Bartosz Bieliński

Od awantury wywołanej wokół Anny Derewienko mija tydzień, w ostatnich dniach pojawiły się nowe informacje, ale do dzisiaj nie ma nawet najmniejszego dowodu, że przyczyną zerwania z nią współpracy przez bydgoską fundację były powody polityczne. Są za to przesłanki, iż jest to spór prywatny pani Anny ze swoimi dawnymi znajomymi. Jak zatem jest możliwe, że taki przekaz poszedł w kraj i wielu Polaków dało się zwyczajnie wkręcić?

Sprawa jest dość poważna bowiem media, których zadaniem jest rzetelnie informować, poszły na łatwiznę i bez weryfikacji, za pewnik przyjęły przeczucie pani Anny, że to z powodów politycznych. Samo wykluczenie – na dodatek w kampanii wyborczej – z fundacji z powodu poparcia na Facebook-u jednego z kandydatów prezydenta, wydawało się na pierwszy rzut oka mocno naciąganą teorią spiskową, która jednak znalazła w emocjach kampanijnych podatny grunt.

 

Medialnie, niesprawdzony temat, podkręcała głównie Telewizja Publiczna oraz jawnie sympatyzujące z obozem władzy portale. Lokalne bydgoskie media raczej zachowały dystans, za co się im oberwało, iż ,,kupione przez ratusz” nie chcą dotykać niewygodnego tematu. Z tego też powodu pozwoliłem sobie już w ubiegłym tygodniu zabrać głos- Dlaczego lokalne media są powściągliwe w sprawie Dum Spiro Spero (komentarz)

 

Problem jest poważny,bowiem sytuacja ta pokazała, że można bez problemu zmanipulować opinię publiczną nie posiadając nawet cienia dowodów, wystarczy jedynie umieć czule dotknąć emocji politycznych. Pokrzywdzony może się czuć Rafał Trzaskowski i jego otoczenie, pokrzywdzona może się czuć fundacja Dum Spero Spiro i inne fundacje które dostały rykoszetem, ale najbardziej skrzywdzeni stali się tutaj czytelnicy, którzy z powodu amatorsko wykonanej roboty redakcyjnej byli karmieni teoriami, których do dzisiaj w żaden sposób nie udowodniono.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu