Bycie minister zdrowia to nie jest wdzięczna funkcja, bowiem kolejni ministrowie kończyli urzędowanie w nie najlepszych okolicznościach. Poprzedni minister Konstanty Radziwiłł odchodził z resortu będąc w sporze z młodymi lekarzami rezydentami. Inaczej zapowiadał się już minister Łukasz Szumowski, który jeszcze kilka tygodni temu był przez chwilę bohaterem, gdy Polska uniknęła dantejskich scen jakie odgrywały się w związku z pandemią COVID-19 we Włoszech. Ostatnie tygodnie były już dla niego gorsze, z jednej strony kontrowersje podnoszone przez opozycję w sprawie zakupu respiratorów, a także powrót pandemii sprawiają ,że Szumowski może stać się kozłem ofiarnym.

,,Super Express” spekuluje, że na giełdzie nazwisk w Zjednoczonej Prawicy, na nowego ministra zdrowia pojawiają się posłowie Tomasz Latos, Bogdan Piecha oraz dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego prof. Grzegorz Gielerak.

Możliwe zmiany w strukturach partyjnych

Prawo i Sprawiedliwość na jesień przygotowuje nowe wybory władz, wybierani będą też prezesi okręgów. Już dzisiaj pojawiają się jednak zapowiedzi, że okręgami nie będą kierować ministrowie, z uwagi na to, że przez obowiązki ministerialne przebywają w Warszawie. Od 2014 roku strukturami w okręgu bydgoskim rządzi poseł Tomasz Latos, gdyby został ministrem musiałby oddać władzę komuś innemu, być może szefem okręgu zostałaby osoba nie będąca posłem.

Do 2014 roku okręgiem kierował natomiast europoseł Kosma Złotowski, który musiał z funkcji zrezygnować, bowiem na szczeblu partyjnym ustalono, że europosłowie powinni się skupiać na Brukseli i Strasburgu, a okręgi pozostawić osobom będącym na miejscu.