Jesteś tutaj: HomeBydgoszczWydaliśmy wyroki nie myśląc o ludziach (komentarz)

Wydaliśmy wyroki nie myśląc o ludziach (komentarz)

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz środa, 18 wrzesień 2013 19:27

We wtorek miał miejsce protest mieszkańców Białych Błot przeciwko uciążliwością jakie powoduje jedna z firm. Byli politycy, padały ostre słowa, które mogły się ludziom podobać, media je przekazały dalej i kolejny dzień z życia polityczno-medialnego za nami. Problem jednak w tym, że większość z nas wydała wyrok bez większego zastanowienia, na kilkaset miejsc pracy.

 

Mediami zajmuje się już kilka lat i przyznam szczerze, że z biegiem czasu coraz bardziej zaczynam negatywnie patrzeć zarówno na branże, jak i życie społeczno-polityczne w Polsce. Politycy zwołują konferencję, media bez większego zastanowienia przekazują ich słowa dalej i tak życie płynie do przodu. Niestety w większości media zajmują się sprawami mało istotnymi, ktoś powie coś kontrowersyjnego i to ma oglądalność. Nie ma tu już jednak zbyt dużo miejsca, aby porozmawiać o perspektywie ludzi młodych na przyszłość i jak to zmienić.

 

Wczoraj w gminie Białe Błota gościł wielkopolski poseł Solidarnej Polski Andrzej Dera, który po spotkaniu z panią wójt pod adresem uciążliwej dla mieszkańców firmy skierował bardzo ostre słowa, co mogło się podobać mieszkańcom, którzy od roku bezskutecznie próbują się doprosić życia w spokoju. Jak by nie patrzeć to oni są w tej całej sprawie najbardziej poszkodowani.

 

Poseł mówił wprost, że ta firma powinna natychmiast zakończyć produkcję. Tylko nasuwa się od razu pytanie, skoro tak to co z pracownikami tej firmy, którzy mogą stracić prace? Pytanie w naszym województwie bardzo zasadne, gdzie bezrobocie przekracza 17%, czyli trochę powyżej średniej krajowej.  Dla polityków i części dziennikarzy byłby to najwyżej wypadek przy pracy.

 

Za bardzo duży błąd uważam wydawanie takich osądów, gdy nawet się nie porozmawia z drugą stroną ,czyli władzami firmy. Tego jak ustaliłem poseł Dera przed swoją konferencją nie uczynił. Od przedstawiciela przedsiębiorcy dowiedziałem się natomiast, że od wielu miesięcy bezskutecznie próbuje doprowadzić do porozumienia z gminą, ale jak twierdził nie ma takiej woli po stronie pani wójt.  

 

Nie zdążyłem do tej pory na tyle zbadać sprawy, aby stwierdzić, że firma Składy Węgla działa w pełni uczciwie, tym bardziej jednak racji nie mogę przyznać pani wójt. Ta sprawa potrzebuje jednak mediatora, a nie dalszego dolewania oliwy do ognia. Jest to bowiem bardzo delikatna sprawa.

 

Pozostaje jednak kwestia, dlaczego przez okres roku nie zrobiono właściwie zbyt wiele, aby rozwiązać dość istotne dla mieszkańców gminy problemy?  Gdyby nie inicjatywa Solidarnej Polski, to zapewne o tym problemie do dzisiaj specjalnie nikt by nie wiedział.

 

Rozmawiając wczoraj z ludźmi otrzymałem także wiele informacji, jakoby pracownicy pani wójt utrudniali dostęp do informacji publicznej dziennikarzom obywatelskim. Dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia, dlatego będzie trzeba się jej bliżej przyznać. Przesłanki ku temu jednak mam, gdyż od kilku miesięcy nie mogę uzyskać z gminy Białe Błota odpowiedzi na zapytanie dotyczące możliwości uruchomienia drugiej linii autobusowej. Z racji nie udzielenia mi tej odpowiedzi złamano prawo, moim błędem było jednak to, że w natłoku spraw ten temat odpuściłem.

 

Na koniec pozwolę sobie zacytować zdanie z jednego z bydgoskich portali, który wczoraj reprezentowała między innymi była bydgoska radna, obecnie redaktor internetowy oraz pracownik biura posła Bartosza Kownackiego Ewa Starosta (z racji nie podpisania relacji, nie wiem kto jest autorem publikacji) - W podbydgoskich Białych Błotach zjawił się 17 września poseł Solidarnej Polski z Ostrowa Wielkopolskiego i pokazał bydgoskim parlamentarzystom, jak należy postępować.

 

Jeżeli domaganie się zamknięcia zakładu pracy, co może skutkować wzrostem bezrobocia to właściwe postępowanie, to nawet ciężko takie treści komentować. Internet każdą publikację przyjmie. I o ile posłanki Anna Bańkowska i Teresa Piotrowska, które wczoraj trafiły na protest z przypadku wypadły tego dnia niezbyt przychylnie, to swoimi dzisiejszymi wypowiedziami o konieczności podjęcia mediacji pomiędzy gminą a przedsiębiorcą honor uratowały.

 

Działalność publiczna to przede wszystkim służba ludziom!

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu