Na tamten czas można powiedzieć wydawała się to zbrodnia doskonała. Policjanci już wówczas podejrzewali mającego wtedy 25 lat Adriana W., który był obecny na dożynkach, a dwa miesiące wcześniej skończył odbywać karę pozbawienia wolności za gwałt. Był on przesłuchiwany, ale nie było żadnych twardych dowodów.
Dzisiaj możliwości identyfikacji śladów w oparciu o materiał genetyczny są już znacznie większe. Z tego też powodu sprawę ponownie podjęli policjanci z tzw. Archiwum X. Nowa technika pozwoliła stwierdzić na podstawie śladów genetycznych, że kobieta znajdowała się mieszkaniu Adriana W, czemu ten ponad 20 lat temu zaprzeczał. Dalsze czynności doprowadziły do tego, że na początku maja prokuratura postawiła mającemu już dzisiaj 47-lat Adrianowi W. zarzut zabójstwa Karoliny i wrzucenia ciała do Wisły.
Mężczyzna obecnie i tak jest pozbawiony wolności, bowiem odbywa karę dożywotniego więzienia z zabójstwo innej kobiety dokonane w sierpniu 2002 roku.