Jesteś tutaj: HomeBydgoszczFakty i mity o sprzedaży alkoholu w Bydgoszczy i Norwegi

Fakty i mity o sprzedaży alkoholu w Bydgoszczy i Norwegi

Napisane przez  Łukasz Religa Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 25 maj 2024 00:27

Na popularnym profilu z memami, który na Facebook-u obserwuje prawie 2 mln osób, w tym tygodniu pojawił się mem o tym, że w Bydgoszczy mamy więcej sklepów monopolowych niż w całej Norwegii. Można powiedzieć, że jest to odgrzewany temat, który się ciągnie od jednej z publikacji medialnych z 2014 roku, ale niestety ma to wpływ na wizerunek miasta. Czy jednak jest to uczciwa łatka?

Faktem jest, że Polska zalicza się do tych krajów, gdzie przeciętny obywatel spożywa najwięcej alkoholu, ale też nie jest tak, że jakoś szczególnie się w tym wyróżniamy. Alkohol w zbyt dużych ilościach szkodzi, zatem można powiedzieć, że to akurat niekorzystna statystyka. Czy Bydgoszcz jest jakimś czarnym punktem, gdzie alkoholu spożywa się najwięcej? Nie zauważyłem żadnych statystyk spożycia w rozbiciu geograficznym na miasta. Natężenie punktów sprzedaży też się specjalnie nie wyróżnia – w Warszawie jest ich ponad 15 razy więcej, a populacja około 6 razy wyższa, zatem tam dostępność sklepu z alkoholem na mieszkańca jest ponad dwukrotnie większa.

 

Rada Monitoringu Społecznego w 2015 roku opublikowała raport miast o największym nasileniu patologii społecznych. Bydgoszcz nie znalazła się w TOP10.

 

Bydgoszcz a Norwegia

,,W całej Norwegii są 283 sklepy monopolowe. Natomiast w Bydgoszczy jest ich 550” - taką grafikę, którą następnie udostępniało wielu internautów widziałem na Facebook-u. Gdyby zestawić 9,2 tys. sklepów z alkoholem w Warszawie z tymi norweskimi, gdzie populacja naszej stolicy jest około trzy razy mniejsza niż całej Norwegii, to byłby dopiero hit, ale prawa internetu są takie, że to dostaje się Bydgoszczy.

 

W Norwegii faktycznie mamy coś około tylu sklepów monopolowych i to z prawdziwego zdarzenia, czyli można literalnie powiedzieć mających monopol na sprzedaż alkoholu. Polityka Norwegii jest taka, że w zwykłym spożywczym, w markecie, czy na stacji benzynowej mocnego alkoholu nie można kupić. Wspomniane 550 koncesji dla Bydgoszczy to są przede wszystkim markety, czy stacje benzynowe oraz sieciówki jak np. Żabka. Mamy też sklepy nazywane monopolowymi, które słyną z nocnej sprzedaży alkoholu. Gdyby je zliczyć (być może trzeba będzie to zrobić), to ich ilość będzie znacznie mniejsza.

 

Drugi element to puby, kluby i inne lokale gastronomiczne, gdzie można się napić alkoholu. W Bydgoszczy mamy takich miejsc z koncesjami około 250. Danych dla Norwegii nie znalazłem, ale stołeczne Oslo słynie z nocnego życia, przez co takich klubów będzie tam zapewne znacznie więcej niż w Bydgoszczy. Jak zliczymy wszystkie punkty sprzedaży alkoholu, to już może się ta różnica spłaszczyć.

 

Problem wizerunkowy jednak jest

W 2020 roku pisałem o tym, że jeden z holenderskich portali pisał artykuł o rosnącym spożyciu alkoholu w Polsce. Ilustracją do tego artykułu było zdjęcie bydgoskiego sklepu monopolowego. Pokazuje to, że w świat pewien przekaz poszedł. A krążący w tym tygodniu mem to znak, że nadal mamy problem z tym negatywnym PR.

 

Być może tej sprawie powinien przyjrzeć się samorząd, od strony wizerunkowej i trzeba by podjąć działania, aby obalić ten stereotyp, który Bydgoszczy przyklejono, choć nie ma na to merytorycznych argumentów.

 

Warte obejrzenia

  • Dobre wyniki Polaków na Memoriale Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy

    Natalia Kaczmarek we wspaniałym stylu wygrała bieg na 400 metrów podczas 6. Memoriału Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy. Kaczmarek zwyciężyła w czasie 49.86 sek., bijąc rekord mityngu. Rekordów mityngu w Bydgoszczy było zresztą więcej, a publiczność zgromadzona na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka nie mogła się nudzić i oklaskiwała też m.in. zwycięstwo Pawła Fajdka w rzucie młotem.

  • Zakończyły się Wioślarskie Mistrzostwa Europy w Kruszwicy. Sportowo Polska jednak nie dominowała

    Za nami kolejna międzynarodowa impreza wioślarska zorganizowana na Gople w Kruszwicy. W niedzielnych finałach dwukrotnie miejsca na podium wywalczyły polskie osady. Wicemistrzowskie tytuły wywalczyli Błażej Barański, Jakub Olszewski, Aleks Narożny i Remigiusz Matulewicz (JM4x) oraz Zuzanna Czaja, Zuzanna Królikiewicz, Anna Solarska i Wiktoria Syrytczyk (JW4x).

Wiadomości sportowe

  • Marszałek chciałby rozmawiać tylko o tym co wygodne, ale to pokazuje kryzys samorządności wojewódzkiej

    Gdy w poniedziałek ukazała się u nas publikacja o tym, że ,,media władzy”, czyli wydawane za nasze pieniądze przez samorządy i tworzone przez urzędników przemilczały krytyczny dla promu w Solcu Kujawskim raport NIK, w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu odbywała się sesja Sejmiku Województwa. Po wypowiedziach marszałka Piotra Całbeckiego nie należy się specjalnie dziwić, że podlegli mu pracownicy Kujawsko-Pomorskiego Funduszu Rozwoju temat przemilczeli w ramach swoich mediów.

  • Polski budżet wchodzi pod lupę Komisji Europejskiej. To sygnał, że się zadłużamy

    Komisja Europejska otworzyła wobec Polski i kilku innych państw procedurę nadmiernego deficytu – jest to co prawda dopiero pierwszy krok, ale jednocześnie jest to wyraźny sygnał, że musimy przestać rozszerzać wydatki państwa. Zdaniem analityków przyczyną tego jest realizacja socjalnych obietnic wyborczych jak waloryzacja 800+, a także konieczność zwiększenia wydatków na armię, co z kolei spowodowane jest sytuacją międzynarodową.

Wiadomości z regionu