Jesteś tutaj: HomeBydgoszczPorozumienie Rezydentów: Politechnika Bydgoska nie powinna prowadzić rekrutacji na studia medyczne

Porozumienie Rezydentów: Politechnika Bydgoska nie powinna prowadzić rekrutacji na studia medyczne

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz środa, 05 czerwiec 2024 14:53
Porozumienie Rezydentów: Politechnika Bydgoska nie powinna prowadzić rekrutacji na studia medyczne Fot: Ryszard Wszołek / PBŚ

Politechnika Bydgoska prowadzi już pierwszy nabór na studia medyczne, o czym informują wielkie reklamy outdorowe, choć według projektu rozporządzenia bydgoska uczelnia nie ma na dzisiaj przyznanego żadnego miejsca na kształceniu medycznym. Zdaniem Porozumienia Rezydentów, związku reprezentującego młodych lekarzy – Politechnika Bydgoska nie powinna prowadzić rekrutacji.

Sprawa jest dość napięta, bo władze Politechniki liczą, że do 14 czerwca, gdy zakończą się konsultacje tego rozporządzenia, zostaną przyznane miejsca dla kształcenia lekarzy. Wszystko zależeć ma od ponownej oceny Polskiej Komisji Akredytacyjnej, której przedstawiciele akurat dzisiaj wizytują Politechnikę Bydgoską. Można powiedzieć, że wszystko wygląda dzisiaj jak na beczce prochu.

 

- Z uwagi na nasze wielomiesięczne działania mające na celu walkę z degradacją jakości kształcenia kształcenia na kierunkach lekarskich, odbieramy decyzję resortu zdrowia pozytywnie. Na lekarzach spoczywa odpowiedzialność za ludzkie życie i zdrowie. Tylko uczelnie co do przygotowania, których nie ma zastrzeżeń powinny kształcić przyszłych lekarzy - nie ma zgody na nauczanie za pomocą półśrodków – komentuje projekt rozporządzenia, bez miejsc na Politechnice Bydgoskiej, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, Sebastian Goncerz.

 

Porozumienie Rezydentów od kilku miesięcy domagało się, aby nie dopuścić do kształcenia lekarzy na uczelniach, które mają negatywne opinie Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Jednym z tego powodów było masowe tworzenie przez poprzedni rząd wydziałów lekarskich, co budziło obawy środowiska, że doprowadzi to do ogólnego pogorszenia jakości nowych kadr medycznych.

 

Rzeczą, która przekonałaby Porozumienie Rezydentów do zmiany postrzegania medycyny na Politechnice Bydgoskiej byłaby zmiana oceny PKA. Postępowanie odwoławcze jest w toku i pozostaje czekać na jego wyniki.

 

Warte obejrzenia

  • Dobre wyniki Polaków na Memoriale Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy

    Natalia Kaczmarek we wspaniałym stylu wygrała bieg na 400 metrów podczas 6. Memoriału Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy. Kaczmarek zwyciężyła w czasie 49.86 sek., bijąc rekord mityngu. Rekordów mityngu w Bydgoszczy było zresztą więcej, a publiczność zgromadzona na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka nie mogła się nudzić i oklaskiwała też m.in. zwycięstwo Pawła Fajdka w rzucie młotem.

  • Zakończyły się Wioślarskie Mistrzostwa Europy w Kruszwicy. Sportowo Polska jednak nie dominowała

    Za nami kolejna międzynarodowa impreza wioślarska zorganizowana na Gople w Kruszwicy. W niedzielnych finałach dwukrotnie miejsca na podium wywalczyły polskie osady. Wicemistrzowskie tytuły wywalczyli Błażej Barański, Jakub Olszewski, Aleks Narożny i Remigiusz Matulewicz (JM4x) oraz Zuzanna Czaja, Zuzanna Królikiewicz, Anna Solarska i Wiktoria Syrytczyk (JW4x).

Wiadomości sportowe

  • Szkoły nie przygotowują uczniów na wejście w dorosłość. Oceny wciąż ważniejsze od kompetencji przyszłości i kreatywności

    Około 40 proc. uczniów, zarówno szkół podstawowych, jak i średnich, uważa, że popełnienie błędu oznacza, że nie są mądrzy – wynika z raportu „Mogę wszystko. Co na to współcześni uczniowie?” Fundacji Teach for Poland. Obawa przed byciem tak odbieranym powoduje także, że wielu z nich nie zadaje pytań, kiedy czegoś nie wiedzą. – W konsekwencji za kilkanaście lat będziemy społeczeństwem, które będzie się bało innowacji i zmian – ocenia Katarzyna Nabrdalik, prezeska Fundacji Teach for Poland. Wielu uczniów regularnie stawia sobie cele i do nich dąży, ale często kojarzą się one z ocenami. To wyniki w nauce, a nie rozwój umiejętności, są traktowane jako wyznacznik sukcesu.

  • Marszałek chciałby rozmawiać tylko o tym co wygodne, ale to pokazuje kryzys samorządności wojewódzkiej

    Gdy w poniedziałek ukazała się u nas publikacja o tym, że ,,media władzy”, czyli wydawane za nasze pieniądze przez samorządy i tworzone przez urzędników przemilczały krytyczny dla promu w Solcu Kujawskim raport NIK, w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu odbywała się sesja Sejmiku Województwa. Po wypowiedziach marszałka Piotra Całbeckiego nie należy się specjalnie dziwić, że podlegli mu pracownicy Kujawsko-Pomorskiego Funduszu Rozwoju temat przemilczeli w ramach swoich mediów.

Wiadomości z regionu