Kogo i co chce dziś zaoferować stowarzyszenie „My bydgoszczanie” ….bydgoszczanom? Oprócz oczywiście kandydata na prezydenta bez legitymacji partyjnej, przede wszystkim cały pakiet obniżek usług komunalnych, w tym czynszów. Warunek tu jest jeden, stowarzyszenie musi wprowadzić do Rady Miasta jak najwięcej swoich kandydatów. To ich zadaniem będzie „odpartyjnienie” służby cywilnej w magistracie.
Niebagatelną rolę odegra tu bezpartyjny prezydent. Jeśli nim będzie wspomniany Konstanty Dombrowicz, to dla potencjalnego wyborcy nad Brdą ten scenariusz wydaje się być albo powtórką z poprzedniego sezonu ratuszowego, albo „Miastem dla pokoleń 2”, czyli nowym serialem w roli głównej tego samego bohatera. Ale tymi szczegółami dziś „My bydgoszczanie” dzielić się dziś nie chcieli. – Za wcześnie, by mówić o konkretach”– puentowali gospodarze konferencji.