Jesteś tutaj: HomeBydgoszczCzłonek rady nadzorczej nie może wejść na Zawiszę – podobno ma zakaz klubowy

Członek rady nadzorczej nie może wejść na Zawiszę – podobno ma zakaz klubowy

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz sobota, 12 wrzesień 2015 20:41

Jerzy Mickuś będący członkiem rady nadzorczej klubu WKS Zawisza Bydgoszcz SA nie może kupić nawet biletu na mecze tego klubu. Sprzedaży biletu odmówiono mu przed meczem Zawiszy z Rozwojem Katowice, gdyż rzekomo posiada zakaz klubowy.

Według elektronicznego systemu sprzedaży biletów Mickuś objęty jest zakazem klubowym, choć takie obostrzenie wobec niego nie zostało wydane.

 

Sprawa sprzed kilku lat

W przeszłości Jerzy Mickuś oraz kilku innych członków Stowarzyszenia Piłkarskiego zostali ukarani taką karą przez klub, którego współwłaścicielem jest Radosław Osuch. Karę nałożono za rzekome stanie na schodach i blokowanie ciągów komunikacyjnych na stadionie.

 

Mickuś odwołał się jednak wówczas do Komisji Ligi, a ta z racji braku przedstawienia przez bydgoski klub dowodów, ten zakaz po prostu uchyliła. Najwidoczniej w systemie informatycznym pozostał on do dzisiaj.

 

Jak ustaliliśmy, podobne problemy mają także inne osoby, wobec których także orzeczono, że zakazy klubowe były nieuzasadnione.

 

Jerzy Mickuś krytycznie wypowiada się publicznie o działaniach prezes klubu Anity Osuch. Pojawia się podejrzenie, że kara mogła być nałożona za krytykę.

 

Do sprawy wrócimy, gdyż może dochodzić tutaj do łamania prawa polskiego przez klub.

 

Warte obejrzenia

Wiadomości sportowe

  • Eurowybory w regionie zanoszą się na najnudniejsze w historii (komentarz wyborczy)

    Za niecałe 3 tygodnie europejczycy wybiorą reprezentacje blisko 0,5 mld obywateli Unii Europejskiej. Gdyby to były inne wybory (parlamentarne czy samorządowe) to bylibyśmy w kulminacji kampanii wyborczej – w naszym regionie tak naprawdę ona się dopiero zaczyna – powoli zaczęły się pojawiać się banery i bilboardy z kandydatami, ale i tak dość oszczędnie.

  • Za nami najcieplejszy kwiecień w historii

    Z analizy Copernicusa (unijnej agendy badającej zmiany klimatu) wynika, że za nami najcieplejszy na świecie kwiecień od 1940 roku – czyli od momentu prowadzenia pomiarów. Średnia temperatura w kwietniu na świecie wyniosła 15,03 stopnia C i była o 0,67 stopnia wyższa od średniej kwietniowej dla lat 1991-2020. Został pobity jednocześnie kwietniowy rekord z 2016 roku, dotychczas uznawany za najcieplejszy.

    Etykiety: klimat

Wiadomości z regionu