Jesteś tutaj: HomeBydgoszczStudenci nie chcieli się bawić miesiąc po tragedii

Studenci nie chcieli się bawić miesiąc po tragedii

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 16 listopad 2015 00:22

Okazuje się, że studenci mają większe poczucie empatii od władz Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego oraz samorządu studenckiego. Odbywające się na Łuczniczce otrzęsiny okazały się frekwencyjną porażką, gdyż studenci widocznie nie chcieli się bawić, miesiąc po tragicznych otrzęsinach na UTP, podczas których zginęły 3 osoby.

Pomysł organizacji otrzęsin przez kolejną z bydgoskich uczelni budził kontrowersje wśród internautów. Zdaniem władz uczelni i samorządu studenckiego impreza musiała się odbyć, gdyż zawarto już wcześniej umowy.

 

Kontrowersje budził też plakat, na którym widoczny był kot w tle zbitej szyby. Ten widok niektórym przypominał zbite szyby w holu UTP, gdzie miały miejsce tragiczne otrzęsiny. Samorząd studencki tłumaczył, że plakat powstał już przed tragedią na UTP. Takie tłumaczenie świadczy o braku empatii i wyczuciu sytuacji.

 

Okazało się jednak, że nie dla wszystkich impreza była najważniejsza. Łuczniczka świeciła pustkami. Studenci widocznie nie chcieli się w takiej atmosferze bawić.

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

  • Wydatkowanie środków europejskich przez samorządy z kujawsko-pomorskiego z poważnymi wątpliwościami

    Najwyższa Izba Kontroli zbadała wydatkowanie środków europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2014-2020 przez mniejsze samorządy z naszego województwa. Stwierdzono szereg uchybień na etapie realizacji projektów przez poszczególne gminy. Dysponentem tych funduszy europejskich był Urząd Marszałkowski w Toruniu.

Wiadomości z regionu