Jesteś tutaj: HomeBydgoszczUkraiński pisarz atakuje Polaków

Ukraiński pisarz atakuje Polaków

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Bydgoszcz poniedziałek, 25 lipiec 2016 00:48

Przed rokiem ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz z honorami wkopywał Dąb Wolnej Ukrainy w Alei Ossolińskich w Bydgoszczy. W uroczystości uczestniczyła ówczesna szefowa MSW Teresa Piotrowska. Dzisiaj Andruchowycz stanowczo atakuje Polaków.

Uroczystość w Alei Ossolińskich wywoływała duże emocje. Przyszła grupa mieszkańców z prof. Romanem Kotzbachem na czele, którzy przyszli protestować przeciwko posadzeniu drzewa. Jak tłumaczył Kotzbach – nie podoba mu się robienie bohaterów narodowych z morderców ok. 120 tys. Polaków.

 

- Bandera byłby dumny – te słowa padły w momencie, gdy Andruchowycz wbił łopatę. Po pewnym czasie dąb został zniszczony przez wandali.

 

W piątek polski Sejm ustanowił dzień 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów.

 

Jak podaje Kresy.pl dość stanowczo na decyzje polskiego parlamentu zareagował Jurij Andruchowycz, na łamach ukraińskiego portalu Zbrucz. Zdaniem Andruchowycza historia wojny polsko-ukraińskiej w latach 1942-1947 jest przedstawiana w Polsce w sposób jednostronny, dlatego wnioskuje on, aby ustanowić dzień 14 lub 16 września Dniem Pamięci Ukraińskich Ofiar Masowych i Brutalnych Represji Polskich Władz Okupacyjnych na Ziemiach Zachodnioukraińskich.

 

Andruchowycz nawiązuje tutaj do masowych zatrzymań Ukraińców w roku 1930. Państwo polskie w ten sposób przeciwdziałało terroryzmowi dokonywanego przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów. Zatrzymanych miało być niecałe 2 tys. osób. Polacy jednak nie palili wsi ani ich nie plądrowali i nie mordowali cywili w bestialski sposób, tak jak to miało miejsce na Wołyniu, gdzie liczba ofiar śmiertelnych wyniosła ponad 100 tys. Andruchowycz zatem jawnie wspiera ideologie, która ma na celu bagatelizowanie rzezi wołyńskiej. W Bydgoszczy Andruchowycz czynił honory na zaproszenie Józefa Herolda.

 

 

Działania polskiego rządu z 1930 roku za uzasadnione uznała wówczas Liga Narodów (odpowiednik dzisiejszego ONZ).

 

Warte obejrzenia

  • W Zamku Bierzgłowskim rywalizowali szachiści

    W naszym regionie szachy się rozwijają - małymi krokami. Tym razem dzięki turniejowi w Zamku Bierzgłowskim. I Złoty Turniej Szachowy za nami.

  • Szachiści będą walczyć o złoto na zamku

    Między Toruniem a Bydgoszczą w Zamku Bierzgłowski odbędzie się I Złoty Turniej Szachowy w szachach klasycznych. 7 partii w dwa dni w tempie 60’ na zawodnika, a do wygrania prawdziwe złoto.
    Wyjątkowy turniej w Zamku Bierzgłowskim gdzie panuje prawdziwie rycerska atmosfera? Tak to możliwe.

Wiadomości sportowe

  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu