Jesteś tutaj: HomeMagazynJasna Góra po raz IX gościła Patriotyczną Pielgrzymkę Kibiców. Bydgoszcz godnie reprezentowana

Jasna Góra po raz IX gościła Patriotyczną Pielgrzymkę Kibiców. Bydgoszcz godnie reprezentowana

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Magazyn niedziela, 08 styczeń 2017 00:07

Coroczne spotkania kibiców na Jasnej Górze stały się już tradycją. W tym roku idea zapoczątkowana przez ks. Jarosława Wąsowicza, prywatnie kibica Lechii Gdańsk, przyciągnęła kilka tysięcy osób. Podczas Mszy Świętej w kaplicy cudownego obrazu był problem z przejściem, zapełniła się również sąsiadująca bazylika oraz balkon. I choć relacje pomiędzy poszczególnymi kibicami bywają różne, to w sobotę 7 stycznia pokazywano tylko to co łączy wszystkich kibiców, czyli potrzeba służbie Bogu i Polsce.

 

- Niech z krwi niewinnie przelanej braci naszych, pomordowanych w lochach gestapo i czeki, niech z łez naszych matek i sióstr, wyrzuconych z odwiecznych swych siedzib, niech z mogił żołnierzy naszych, poległych na polach całego świata, powstanie Wielka Polska – te słowa modlitwy Narodowych Sił Zbrojnych wygłosił w homilii ks. Jarosław Wąsowicz. W tym roku przypada 75 rocznica powstania NSZ.

 

Słowa tej modlitwy zdobiły również mury Jasnej Góry, w ramach wielkiej ,,sektorówki” poświęconej Poznańskiej Piątce, której również była poświęcona tegoroczna pielgrzymka. Mowa o wychowankach Salezjańskiego Oratorium z Poznania, którzy będąc liderami młodzieży katolickiej, zostali brutalnie zamordowani przez Niemców w 1942 roku. W 1999 roku papież Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi: Czesława Jóźwiaka, Edwarda Kaźmierskiego, Franciszka Kęsy, Edwarda Klinika oraz Jarogniewa Wojcichowskiego.

 

Ksiądz Wąsowicz w kazaniu wyraził zadowolenie z faktu, że obecny rząd godnie czci pamięć o żołnierzach NSZ, przypomniał przy tym, że przez lata o niezłomnych mówiono głównie dzięki kibicom.

 

 

 

- Jedna jest Polska i Polska jednoczy kibiców, i Jasna Góra jest miejscem szczególnym, gdzie nasze serca mocniej biją, gdzie od zawsze Polacy spotykali się w ważnych dla nich momentach, a dla kibiców pielgrzymka jest ważnym momentem – podkreśla kapłan.

 

Kulminacyjnym punktem pielgrzymki była uroczysta Msza Święta, w czasie której modlono się za intencje przyniesione przez kibiców. Adresowane były one zarówno do żołnierzy niezłomnych, zamordowanego w zamachu terrorystycznym w Berlinie polskiego kierowcę Łukasza Urbaniaka, zmarłych w ubiegłym roku bohaterów w tym majorów ,,Ognia” i ,,Gryfa”. Ze swoimi intencjami przybyli również kibice Zawiszy – modlono się zmarłego tragicznie przed kilkoma dniami w tragicznym wypadku młodego piłkarza Zawiszy Gracjana, ale również kibiców – Piotra Kosiorka, Piotra Jóźwiaka i Wojciecha Osińskiego. Nie mogło zabraknąć również modlitwy w intencji Polski.

 

Po Mszy Świętej ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poświęcił patriotyczne ,,fany” kibicowskie. Natomiast w Auli O. Kordeckiego z kibicami spotkał się prezes IPN Jarosław Szarek który również oddał hołd kibicom, że pamiętali o polskich bohaterach, chociażby poprzez oprawy stadionowe, o których władze państwowe w przeszłości nie zabiegały.

 

 

 

 

Pielgrzymkę zakończył pokaz pirotechniki.

 


 

 

Szerszy materiał filmowy opublikujemy w trakcie tygodnia.

 

Warte obejrzenia

« Maj 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu