powiększ czcionkę
Fot: Markus Spiske
W sobotę 13 lutego liczba zaszczepionych w kujawsko-pomorskim pierwszą dawką przeciwko COVID-19 przekroczyła 70 tys., co stanowi blisko 4% populacji województwa. Jest to liczba potwierdzonym klinicznie przypadkom zakażeń, który było w sobotę ponad 111 tys.- musimy jednak pamiętać, że wirusa bezobjawowo przeszło kilka razy więcej osób.
Dwoma dawkami zaszczepiono natomiast już ponad 30 tys. mieszkańców województwa co stanowi blisko 1,5% populacji.
Ostatni tydzień (6-12 lutego) przyniósł w kujawsko-pomorskim 3060 nowych zakażeń i 121 zgonów. W stosunku do poprzedniego okresu jest to wyraźny spadek zgonów (z 207) i o blisko 200 nowych zakażeń, co pokazuje, że wciąż epidemia znajdowała się w ostatnim tygodniu w odwrocie na terenie kujawsko-pomorskiego.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.
Najwyższa Izba Kontroli zbadała wydatkowanie środków europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2014-2020 przez mniejsze samorządy z naszego województwa. Stwierdzono szereg uchybień na etapie realizacji projektów przez poszczególne gminy. Dysponentem tych funduszy europejskich był Urząd Marszałkowski w Toruniu.