9 września 1939 roku na Starym Rynku w Bydgoszczy miały miejsce pierwsze masowe rozstrzelania Polaków. Zbrodni tej dopuścili się Niemcy, którzy w ten sposób chcieli okazać pogardę Polakom, co istotne, jeszcze kilka tygodni wcześniej swoim bydgoskim sąsiadom. W Bydgoszczy i okolicach zamordowano kilka tysięcy Polaków. Odpowiedzialność za tę zbrodnie ponosi między innymi nadburmistrz Bydgoszczy Werner Kampe, który zdołał uciec sprawiedliwości.

W niedziele odbyły się wybory uzupełniające do Senatu na Podkarpaciu. W mediach prowadzone są różnego rodzaju rozważania, co ten wynik oznacza dla poszczególnych sił politycznych. Przebić się nie może jednak informacja o tym, że na te wybory poszło tylko 16% uprawnionych, co jest wielką porażką całej klasy politycznej w Polsce.

O zachwytach inowrocławskiego magistratu Galerią Solną pisaliśmy już  w przeszłości, gdyż zainteresowanie jakie wyrażają władze miejskie wobec galerii handlowej w tym przypadku jest pewnym ewenementem.

Region Sieci  Poczty Polskiej w Bydgoszczy podjął decyzję o zlikwidowaniu kilku placówek wiejskich do końca obecnego roku. W IV kwartale zlikwidowany ma zostać między innymi oddział Poczty Polskiej w Gromadnie, w gminie Kcynia.

Pod koniec sierpnia w Polsce było zarejestrowanych o 8,4 tys. w porównaniu z dniej 31 lipca. W kujawsko-pomorskim spadek ten wyniósł niecały 1 tys. a w samej Bydgoszczy były to dokładnie 273 osoby.

Stowarzyszenie Bydgoski Wyszogród na wczorajszym festynie historycznym odniosło się także do spraw teraźniejszych. W opinii Roberta Szatkowskiego Bydgoszcz powinna być siedzibą Dorzecza Wisły. Decyzję o ulokowaniu tej instytucji ma podjąć Ministerstwo Środowiska.

W poniedziałek odbyła się nadzwyczajna sesja sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego poświecona tzw. kontraktowi terytorialnemu. Czyli negocjowanych przez samorząd wojewódzki z rządem zadań, które będą realizowane przez instytucje państwowe w najbliższej perspektywie finansowej Unii Europejskiej.

Główne dyskusje wokół budowanego mostu łączącego ulicę Wojska Polskiego z  Ogińskiego dotyczą jego nazwy. Można odnieść wrażenie, że dla niektórych jest to najważniejsza sprawa polityczna w Bydgoszczy. Tak nie jest, a ten cały spór w pewnym stopniu przykrywa fakt, że ten most będzie dla bydgoszczan mało praktyczny.

Zdecydowana większość związkowców Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów regionalnych opowiedziała się za organizacją protestu w naszym regionie. Zagrożone jest ponad 400 etatów kolejarzy.