Uwagi dotyczące powyższego odcinka w konsultacjach społecznych pojawiały się bardzo często. Służby marszałka zdecydowały się uwzględnić tylko i wyłącznie odcinek Kcynia – granica województwa wielkopolskiego oraz odcinek Nakło – Kcynia linii nr 281 (daje to komunikacje kolejową z Bydgoszczą, z pominięciem Szubina).

W materiale przygotowanym na poniedziałkową sesje czytamy, iż wykonanie pozostałego odcinka linii kolejowej nr 356 jest na wniosek Komisji Polityki Regionalnej, Rozwoju Województwa i Infrastruktury Sejmiku konsultowany z JASPERS, czyli organizacją unijną pomagającą samorządom w przygotowaniu się do wykorzystania środków europejskich.

Jak informowaliśmy na naszych łamach, do JASPERS postanowił napisać również radny województwa Roman Jasiakiewicz, aby przedstawić bydgoskie argumenty za rewitalizacją całej linii nr 356. Z odpowiedzi uzyskanej pod koniec stycznia wynika, iż JASPERS konsultował w ostatnim czasie tylko pierwotną wersje Planu Spójności Komunikacyjnej Drogowej i Kolejowej z czerwca ubiegłego roku. Miało to zatem miejsce jeszcze przed rozpoczęciem konsultacji społecznych, gdzie pojawiło się wiele wniosków za linią kolejową nr 356.

Pozostaje zatem pytanie – kto mija się z prawdą: Zarząd Województwa czy JASPERS?

Przed tygodniem do Przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana-Claude Junckera trafiło natomiast stanowisko Rady Miasta Bydgoszczy (w języku angielskim), gdzie bydgoski samorząd ponownie apeluje o zrewitalizowanie linii kolejowej nr 356 z Regionalnego Programu Operacyjnego, który zarządzany jest przez marszałka województwa.