W środę w sali sesyjnej bydgoskiego ratusza odbyło się tradycyjne spotkanie świąteczno-noworoczne Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, najstarszej bydgoskiej organizacji społecznej, jednocześnie najstarszego towarzystwa miłośników miast na ziemiach polskich. Przy tej okazji dokonano uroczystego wręczenie wyróżnienia ,,Bydgoszczanina Roku 2018”.
Z interpelacją do premiera Mateusza Morawieckiego w związku z wychodzącymi z rządu zapowiedziami deglomeracji, złożył poseł Bartosz Kownacki, były wiceminister obrony narodowej. W jego opinii planując deglomeracje, warto ulokować w Bydgoszczy którąś z centralnych instytucji wojskowych.
W przypadające w niedzielę Święto Trzech Króli Inicjatywa Polska rozpoczęła zbiórkę podpisów pod petycją, której celem jest doprowadzenie do większego rozdzielenia państwa od Kościoła. Chodzi chociażby o zakończenie finansowania lekcji religii z budżetu państwa.
Wszystko wskazuje na to, że Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w najbliższym czasie podwyżka cen energii nie dotknie. Jej podrożenia obawiają się w MPK już od 2020 roku, a to może przełożyć się nawet na droższe bilety autobusowe.
Pomysł na deglomeracje instytucji państwowych, czyli przeniesienie ich z Warszawy do mniejszych miast, w celu ożywienia ich gospodarczo, ma ogłosić w niedzielę wicepremier Gowin. Zdaniem eksperta Nowej Konfederacji Jaremy Piekutowskiego, małe i średnie miasta potrzebują wsparcia w rozwoju, ale idea deglomeracji to tylko działanie pod publiczkę, które nie przyniesie większych efektów.
7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.
W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.