- Wyników nie ma i musimy się wziąć do roboty – mówił zdecydowanie strzelec honorowej bramki dla Zawiszy Michał Masłowski.
-W ostatnich dwóch meczach straciliśmy za dużo bramek. Szczególnie druga i trzecia bramka, którą straciliśmy w meczu z Lechią Gdańsk odebrała nam nie do końca wiarę w korzystny rezultat. Brakowało nam na pewno bramki wyrównującej – wyjaśniał trener Ryszard Tarasiewicz - Na pewno następny mecz z Górnikiem Zabrze w Bydgoszczy musimy zagrać bardziej w defensywnie w pewnych momentach na pograniczy faulu.