Styl gry w rozgrywkach ligowych nie jest najważniejszy, dużo bardziej istotne są bramki, które przekładają się na zdobycze punktowe. Zawisza z Widzewem źle się nie prezentował, można nawet stwierdzić, że gra bydgoskiego zespołu była ładniejsza. Co jednak z tego, gdy to łodzianie zdobyli jedną bramkę więcej i to oni mogą dopisać sobie 3 punkty. Jest to pierwsze zwycięstwo Widzewa od 4 maja.
Bohaterem dzisiejszego meczu był Łotysz Eduards Viśpakovs, który zaliczył w barwach Widzewa debiut. To właśnie on zdobył dwie bramki dla łódzkiego klubu, które dały Widzewowi zwycięstwo.
Pierwsze minuty meczu wskazywać mogły jednak, że szykuje się triumf gości z Bydgoszczy. Zawisza w pierwszych 30 minutach miał zdecydowaną przewagę na boisku, czego owocem była bramka już w 16 minucie. Zagranie od Masłowskiego wykorzystał Jakub Wójcicki. Zawisza miał kilka szans na podwyższenie prowadzenia, ale tutaj tak samo jak we wtorkowym meczu Pucharu Polski z Lechem Rypin, brakowało skuteczności. To się zemściło już w 34 minucie, gdy wysoką klasą w polu karnym Zawiszy popisał się Łotysz Eduards Viśpakovs, który pokonał Wojciecha Kaczmarka.
Przez większą część drugiej odsłony meczu przewagę miał nadal Zawisza, co prawda już nie aż tak zdecydowaną jak w pierwszym minutach meczu, ale szansę na zdobycie prowadzenia były. Czego nie zrobili bydgoszczanie, uczynił w 82 minucie łotewski piłkarz, który ustanowił wynik meczu na 2:1.
I chodź statystyki (posiadanie piłki 43:57%, strzały 12:17, strzały celne 2:4) były wyraźnie na korzyść Zawiszy, to ze zwycięstwa cieszyć się dzisiaj mogą piłkarze i kibice Widzewa.
Łódzki Widzew jest jednym ze słabszych klubów w T-Mobile Ekstraklasie, uważany za jednego z głównych kandydatów do spadku. Porażka z tym zespołem dla Zawiszy powinna być ważnym sygnałem ostrzegawczym, że wywalczona po 19 latach Ekstraklasa może po roku się skończyć.
Kolejnym ligowym rywalem Zawiszy będzie Pogoń Szczecin.
Widzew Łódź – Zawisza Bydgoszcz 2:1
Viśpakovs 34’ i 82’ – Wójcicki 16’
Żółte kartki: Rybicki (Widzew), Kowalski (Widzew), Okachi (Widzew) – Lewczuk (Zawisza).
Zdobywca bramki dla Zawiszy Jakub Wójcicki / Fot: T-Mobile Ekstraklasa
Więcej o tym meczu znajdą Państwo w serwisie ZawiszaTV