Cała Polska usłyszała – Ekstraklasa dla Zawiszy (foto)

Fot: Maciej Mechliński

W Bytomiu Zawisza Bydgoszcz pokonał miejscową Polonię, która była pewna spadku do II ligi i wywalczył awans do Ekstraklasy. Po 19 latach bydgoski zespół wraca na należne mu miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. Słowo ,,należne „ należy podkreślić, gdyż ostatnie 19 lat to historia wzlotów i upadków, determinacji najwierniejszych fanów, którzy uratowali ten klub przed upadkiem,  gdy przez moment przyszło grać nawet w klasie okręgowej. Sobota 8 czerwca 2013, to było głównie ich święto.

 

Awans Zawiszy do Ekstraklasy, to także ważny punkt prestiżowy dla miasta Bydgoszczy, które na grę w tej klasie rozgrywkowej zasługiwało od dawna. Podkreślał to wczoraj po meczu zastępca prezydenta Bydgoszczy Jan Szopiński.

 

W przerwie zimowej dla wielu bydgoskich ekspertów piłkarski awans Zawiszy do Ekstraklasy był już przekreślony – przypomniał właściciel bydgoskiego klubu Radosław Osuch. Ostatecznie rozgrywki bydgoski Zawisza zakończył jednak jako zwycięzca I ligi.

 

Dużą cegiełkę do wywalczenia tego sukcesu włożył nowy trener Zawiszy Ryszard Tarasiewicz, który objął klub w okresie małego kryzysu w lidze. Pojawiły się już nawet głosy, aby został on honorowym obywatelem Bydgoszczy, co za warte rozważenia uznał prezydent Szopiński.

Pewny awans i zwycięstwo w lidze miało przynieść zwycięstwo nad zespołem miejscowej Polonii, które nie przyszło jednak tak łatwo jak mógłby to wskazywać wynik 0:4. Pewni spadku piłkarze z Bytomia chcieli pokazać charakter, czego efektem było kilka dobrych akcji w pierwszej połowie.

 

W grze piłkarzy Zawiszy widoczna była pewna presja, która gry nie ułatwiała. Zmieniło to się na chwilę przed końcem pierwszej połowy, gdy rzut karny wykorzystał Paweł Abbot. W tym momencie z bydgoskich piłkarzy zeszło ciśnienie i ich gra stawała się coraz lepsza.

 

Ten sam piłkarz w 61 minucie wykorzystał sytuację sam na sam i podwyższył prowadzenie na 0:2. Ten wynik w tym momencie zapewne mógłby być wyższy, gdyby nie bardzo wysoka forma bramkarza Polonii Mateusza Miki. Gdy w 80 minucie Sebastian Ziajka podwyższył prowadzenie do 0:3, nikt już nie miał wątpliwości, że to Zawisze zobaczymy w Ekstraklasie. Wynik meczu ustalił cztery minuty później Tomasz Ostalczyk.

 

{gallery}stories/sport/zawisza-ekstraklasa{/gallery}

Fot: Maciej Mechliński 

 

Polonia Bytom – Zawisza Bydgoszcz 0:4 (0:1)

Po ostatnim gwizdku sędziego zawodnicy Zawiszy oblali właściciela klubu szampanem i zaczęło się wielkie świętowanie. Dzięki dużej życzliwości władz bytomskiego klubu,  wraz z Niebiesko-Czarnymi piłkarzami świętować mogli na płycie boiska także kibice, których było około 3 tys. w Bytomiu.

 

{youtube}qEGdlYyTuhU{/youtube}

 

Kolejną życzliwością Polonii Bytom było wpuszczenie kibiców przyjezdnych na sektory kibiców gospodarzy.  Kibice obu zespołów siedzą niedaleko siebie przekrzykiwali się nawzajem dopingując swoje zespoły, co wyglądało bardzo widowiskowo. Mimo spadku do II ligi kibice Polonii  radośnie kończyli sezon, a działacze klubowi zapowiadają, że już niedługo Polonia wróci do I ligi, a być może także i do Ekstraklasy.

Zgodnie z umową z miastem Bydgoszczą, Radosław Osuch miał trzy sezony na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Ten cel osiągnął w dwa sezony. Cała Polska niech usłyszy, Ekstraklasa dla Zawiszy.

 

{youtube}akNIXs1iaLQ{/youtube}

 

Liczne relacje filmowe, już wkrótce na naszył łamach. Kibicom zaś przypominamy, że dzisiaj po godzinie 18 z pod stadionu Zawiszy wyruszy na Stary Rynek przemarsz, gdzie odbędzie się wielka feta.  

 

{youtube}NOlHmWmmSs4{youtube}

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”http://www.youtube.com/embed/vQws2nihw7Y” frameborder=”0″ allowfullscreen ]