W najbliższych dniach ma się rozpocząć proces MWiK przeciwko radnemu Tomaszowi Redze, który zdaniem tej miejskiej spółki uderza w jej dobre imię. Być może MWiK będzie musiało także w sądzie bronić się przed pozwem śląskiej firmy.
Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe (własność województwa śląskiego) uważa, że prezesem Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy w swoich wypowiedziach dopuścił się nieprawdy dotyczącej tej firmy. Prezes Stanisław Drzewiecki odnosząc się do zadań inwestycyjnych jakie miało realizować na bydgoskim Czyżkówku GPW uważa, że kontrakt nie doszedł do skutku z winy śląskiej firmy. GPW uważa jednak, że miało prawo zejść z budowy, z powodu nie wywiązywania się MWiK z warunków kontraktu, co miał potwierdzić kilka dni temu sąd arbitrażowy.
Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe skieruje do prezesa Drzewieckiego wezwania do przeprosin, jeżeli to nie odniesie skutku zamierza sprawę skierować do sądu.
Za kilka dni przed sądem stanie natomiast radny PiS Tomasz Rega, który krytykuje władze MWiK za niegospodarność. Miejska spółka uważa, że wypowiedzi radnego psują jej wizerunek i sprawę skierowała do sądu. To próba zamknięcia mi ust – komentuje radny i zapowiada, że będzie chciał swoje racje udowodnić przed sądem.